UE zażąda od Iranu wstrzymania prac nad wzbogacaniem uranu
Ministrowie spraw zagranicznych krajów
członkowskich UE, którzy zbiorą się w poniedziałek w Brukseli,
zażądają od Iranu całkowitego wstrzymania prac nad wzbogacaniem
uranu, a także poszukają argumentów, by skłonić Iran do
podporządkowania się temu apelowi. Teheran z góry odrzuca
europejską ofertę.
W przygotowanym już stanowisku Bruksela domaga się, by Teheran natychmiast i bezwarunkowo zrezygnował ze wzbogacania uranu, zarówno w celach badawczych, jak i w celu produkcji paliwa do elektrowni jądrowych.
Źródła w Komisji Europejskiej tłumaczą to żądanie tym, że Teheran "całkowicie stracił zaufanie europejskich partnerów".
Nie oznacza to, że Unia Europejska odmawia Iranowi prawa do pokojowego korzystania z energii nuklearnej. Podobnie jak USA obawia się jednak, że wznowiony przez Teheran program zmierza do produkcji broni jądrowej. Teheran twierdzi, że podjął wzbogacanie uranu wyłącznie w celach pokojowych.
Na marginesie spotkania w Brukseli Wielka Brytania, Francja i Niemcy zamierzają wypracować nowe propozycje dotyczące uregulowania kryzysu wokół irańskiego programu jądrowego. Szczegóły znane będą zapewne dopiero po spotkaniu 19 maja w Londynie przedstawicieli pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Francja, Wielka Brytania, Rosja i Chiny) oraz Niemiec.
Na zasadzie "kija i marchewki" europejska oferta ma zawierać propozycję współpracy, ale także sankcji, które mogą zostać wprowadzone w życie, jeśli nie uda się wypracować porozumienia z Teheranem.
Na razie nie wiadomo, jaką konkretnie pomoc w pokojowym wykorzystaniu energii nuklearnej kraje UE są gotowe zaoferować Iranowi. Źródła dyplomatyczne w Brukseli podają, że jest to "atrakcyjny pakiet", a chodzi nie tylko o współpracę techniczną, ale też zestaw zachęt politycznych i ekonomicznych.
Podkreślają jednak, że warunkiem wstępnym jest pełna współpraca z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej i podporządkowanie się oczekiwaniom wspólnoty międzynarodowej, w tym - zaprzestanie wzbogacania uranu.
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad powiedział w niedzielę, że każda europejska oferta, zawierająca żądanie wstrzymania wzbogacania uranu, będzie nie do przyjęcia.
Stanowisko UE wzmocni pozycję zachodnioeuropejskich stałych członków Rady Bezpieczeństwa i USA, które naciskają na przyjęcie rezolucji wymuszającej na Iranie przerwanie prac nad wzbogacaniem uranu. Przeciwko takiemu krokowi, który otwiera drogę do nałożenia sankcji, a nawet użycia siły, są Chiny i Rosja.
Na tym samym posiedzeniu szefowie dyplomacji "25" przedyskutują m.in. perspektywy pomocy dla Palestyńczyków w ramach niesprecyzowanego jeszcze międzynarodowego mechanizmu finansowego, który zagwarantuje, że fundusze nie trafią w ręce rządzącego skrajnego Hamasu.
Towarzyszący im ministrowie obrony UE zajmą się z kolei m.in. zbliżającą się misją wojskową w Demokratycznej Republice Konga (d. Zair). 1500 żołnierzy z krajów UE (w tym trzy plutony polskiej żandarmerii wojskowej) ma wzmocnić siły ONZ w okresie wyborów, przewidzianych na 30 lipca. Prace planistyczne trwają, ale wiadomo już, że Polacy będą stacjonować w stolicy kraju, Kinszasie.
W posiedzeniu w Brukseli weźmie udział minister obrony narodowej Radosław Sikorski, a także podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Stanisław Komorowski.
Michał Kot