ŚwiatUE wypracowała podstawę do negocjacji z Turcją ws. migracji

UE wypracowała podstawę do negocjacji z Turcją ws. migracji

• Przywódcy państw UE wypracowali w czwartek podstawę do negocjacji z Turcją o planie współpracy, który ma zahamować falę migracji
• Na piątek zaplanowano rozmowy z tureckim premierem Ahmetem Davutoglu. Od ich przebiegu zależy czy plan zostanie przyjęty

UE wypracowała podstawę do negocjacji z Turcją ws. migracji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | VALDRIN XHEMAJ

18.03.2016 | aktual.: 18.03.2016 07:20

Unia Europejska chce szybko przesiedlić 72 tysiące syryjskich uchodźców z obozów w Turcji. Polska stawia warunki dotyczące gwarancji bezpieczeństwa i mówi, że może przyjąć sto osób na kwartał. Zapis o szybkich przesiedleniach znalazł się w projekcie porozumienia Wspólnoty z Ankarą, który ma być dziś zatwierdzony, w drugim dniu unijnego szczytu. W zamian Wspólnota oczekuje, że Turcja uszczelni granice i powstrzyma falę migracyjną do Europy.

Ankara ma się zgodzić na przyjęcie wszystkich nielegalnych uciekinierów, którzy dotarli do Grecji, a unijne kraje mają przyjąć syryjskich uchodźców przebywających w Turcji. Takie są wstępne ustalenia unijno-tureckie. Data rozpoczęcia całej operacji nie została jeszcze wyznaczona. - Ale nie mówimy o wielu tygodniach. Przesiedlenia powinny rozpocząć się bardzo szybko - mówiła kanclerz Niemiec Angela Merkel. Przesiedlenia Syryjczyków są dobrowolne i żadne nowe decyzje nie są narzucane krajom członkowskim.

Zmodyfikowane mogą być natomiast dotychczasowe zobowiązania - zamiast obowiązkowego przyjmowania uchodźców z Grecji, kraje Unii, które przyjęły na siebie ten obowiązek, mogą wybrać uchodźców, którzy przebywają w Turcji. Z 72 tysięcy Syryjczyków do Polski miałoby trafić nieco ponad 5.tysięcy. Warszawa jednak nie zamierza się spieszyć. Mówi, że musi dokładnie zweryfikować i sprawdzić pod kątem bezpieczeństwa wszystkie osoby, które mogłyby do nas przyjechać.

- Dziś mogę przedstawić jedynie częściowe sprawozdanie (...) Nie przyjęliśmy jeszcze dokumentu - powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel po pierwszym dniu obrad szczytu UE w Brukseli, podczas których przywódcy unijni próbowali dopracować szczegóły porozumienia z Turcją. Nie udało się jednak doszlifować projektu dokumentu.

- Niektóre elementy deklaracji są trudne dla państw członkowskich - poinformował dziennikarzy pragnący zachować anonimowość urzędnik unijny. Głównym problemem jest turecka propozycja dotycząca otwarcia pięciu nowych rozdziałów w negocjacjach w sprawie przystąpienia Turcji do UE. Nie zgadza się na to Cypr, który od 40 lat uwikłany jest w konflikt z Turcją wokół Tureckiej Republiki Cypru Północnego. Urzędnicy nie ukrywają, że rozmowy "będą ciężkie".

Z powodu braku porozumienia szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie zorganizował zwyczajowej konferencji prasowej po pierwszym dniu szczytu.

Z dziennikarzami spotkała się za to Angela Merkel. - Omówiliśmy dziś najistotniejsze elementy, na podstawie których w piątek szef Rady Europejskiej, szef Komisji Europejskiej oraz holenderska prezydencja UE będą prowadzić rozmowy z premierem Turcji, aby wypracować wspólne porozumienie UE-Turcja - poinformowała.

Według niej dyskusja w gronie UE koncentrowała się w dużej mierze na zapewnieniu "jednoznacznej podstawy prawnej" dla planowanego odsyłania do Turcji wszystkich migrantów, docierających na greckie wyspy. Takie rozwiązanie zaproponowała Ankara, aby zniechęcić migrantów do nielegalnego przeprawiania się do Grecji i rozbić "model biznesowy" przemytników ludzi. Budziło to jednak zastrzeżenia prawników, bo prawo międzynarodowe zabrania zawracania uchodźców.

- Upewniliśmy się, że wszyscy imigranci będą traktowani indywidualnie - powiedziała Merkel, dodając że będzie to wyzwanie logistyczne, dlatego kraje unijne muszą udzielić koniecznego wsparcia Grecji w zorganizowaniu tej operacji. Kontrolę nad tymi działaniami ma sprawować urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców (UNHCR).

Merkel poinformowała, że w piątek negocjacje z premierem Turcji będą koncentrować się także na jej żądaniach: przyśpieszeniu liberalizacji wizowej, otwarcia nowych rozdziałów negocjacji akcesyjnych oraz podwojenia pomocy finansowej dla uchodźców syryjskich w Turcji do 6 mld euro.

- Wszyscy byli zgodni, że musimy dołożyć wszelkich starań, by wypracować porozumienie z Turcją - powiedziała niemiecka kanclerz.

Projekt planu unijno-tureckiego zakłada, że za każdego odesłanego do Turcji Syryjczyka kraje unijne przejmą jednego syryjskiego uchodźcę z tureckich obozów. Polsce zależało na tym, aby to rozwiązanie nie tworzyło nowych zobowiązań do przyjmowania uchodźców, niż uzgodnione w ubiegłym roku programy przesiedleń i relokacji uchodźców.

Według Merkel nie uzgodniono jeszcze daty, od kiedy rozpocznie się odsyłanie migrantów z Grecji oraz przesiedlanie uchodźców syryjskich z Turcji do UE. Jak oceniła niemiecka kanclerz, powinno to nastąpić możliwie szybko. - Turcja uważa, że po kilku dniach od rozpoczęcia odsyłania migrantów rozpocznie się także przejmowanie przez UE uchodźców syryjskich (z tureckich obozów - przyp. red.) na zasadzie "jeden za jednego" - powiedziała Merkel. Zastrzegła, że wymaga to wielu przygotowań logistycznych i prawnych.

- Nie uzgodniliśmy jeszcze daty rozpoczęcia tych działań, bo konieczne są rozmowy o logistycznym ich przygotowaniu. Ale - jak rozumiem - że nie mówimy o wielu tygodniach. Powinno to rozpocząć się stosunkowo szybko - dodała.

Niemiecka kanclerz uważa, że wszystkie kraje UE są gotowe wziąć udział w programie przesiedleń uchodźców z Turcji w ramach aktualnych zobowiązań podjętych w ubiegłym roku.

W lipcu UE uzgodniła dobrowolny program przesiedlenia 22,5 tysiąca osób z obozów poza jej granicami (Polska zadeklarowała wówczas 900 miejsc); do tej pory przesiedlono ok. 4,5 tysiąca uchodźców, a zatem do wykorzystania jest jeszcze 18 tysięcy miejsc. Z kolei jesienią uzgodniono program relokacji 160 tysięcy uchodźców, docierających do Włoch i Grecji. W ramach tego programu pozostała do wykorzystania "rezerwowa kwota" 54 tys. miejsc dla uchodźców, która nie została dotychczas rozdysponowana.

Wykorzystanie tych programów pozwoliłoby na przejęcie bezpośrednio z Turcji 72 tysięcy Syryjczyków. Na Polskę przypadałoby około 5000 osób. Jak na razie polski rząd przygotował 100 miejsc w ramach programu relokacji uchodźców i - jak wynika z informacji ze źródeł zbliżonych do rządu - Polska jest gotowa przyjmować 100 uchodźców na kwartał.

Premier Turcji będzie zabiegać o postęp w negocjacjach ws. akcesji do UE

Premier Ahmet Davutoglu będzie zabiegać o otwarcie nowych rozdziałów w negocjacjach ws. akcesji Turcji do UE - powiedział przedstawiciel MSZ Turcji. Przywódcy UE wypracowali w czwartek podstawę do negocjacji z Ankarą. Rozmowy dwustronne odbędą się w piątek.

- Unia Europejska musi spojrzeć na sprawę w szerszej perspektywie - zaznaczył turecki dyplomata. - Było już wiele porozumień dot. procesu akcesyjnego. Wypełniliśmy wszystkie wymagania nieodzowne do rozpoczęcia negocjacji w wielu rozdziałach i mamy nadzieję, że zostaną poczynione odpowiednie kroki, aby je otworzyć dla negocjacji - dodał.

Przywódcy państw UE wypracowali w czwartek podstawę do negocjacji z Turcją o planie współpracy w sferze migracji, który ma zahamować napływ uchodźców do UE. Dokument zawiera wytyczne dla przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska podczas piątkowych rozmów z premierem Turcji. Szefowie państw i rządów Unii nie osiągnęli jednak porozumienia co do tekstu wspólnego oświadczenia, które miałoby być wydane przez UE i Turcję po zakończeniu rozmów.

Zdaniem ekspertów porozumienie z Turcją choć już "widoczne na horyzoncie", nie będzie sprawą łatwą. "Niektóre elementy deklaracji są trudne dla państw członkowskich" - poinformował w czwartek dziennikarzy pragnący zachować anonimowość urzędnik unijny. Głównym problemem jest turecka propozycja dotycząca otwarcia pięciu nowych rozdziałów w negocjacjach w sprawie przystąpienia Turcji do UE. Nie zgadza się na to m.in. Cypr, który od 40 lat uwikłany jest w konflikt z Turcją wokół Tureckiej Republiki Cypru Północnego.

Proces negocjacyjny w sprawie przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej rozpoczął się oficjalnie wraz ze złożeniem przez ten kraj wniosku, co nastąpiło 14 kwietnia 1987 r. Od roku 1963 Turcja posiada status członka stowarzyszonego Wspólnot Europejskich. Negocjacje akcesyjne rozpoczęły się w październiku 2005 roku.

Są one otwarte w 13 rozdziałach negocjacyjnych (ostatni z nich: 22. - polityka regionalna i koordynacja instrumentów regionalnych został zainaugurowany w listopadzie 2013 r.). Jak dotąd udało się zamknąć negocjacje jedynie w rozdziale 25. (nauka i badania). Otwarcie negocjacji w kilku rozdziałach było blokowane przez Cypr i Francję.

Zobacz również: Samobójczy zamach w Turcji. Prywatna telewizja NTV: co najmniej 27 zabitych, ponad 70 osób rannych
Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (188)