UE ogłoszona "strefą wolności dla osób LGBTIQ". Solidarna Polska apeluje o "obronę dobrego imienia Polski"
Politycy Solidarnej Polski zaapelowali do Prawa i Sprawiedliwości oraz do klubów opozycyjnych o poparcie swojego projektu uchwały dotyczącego "obrony dobrego imienia Polski". Uchwała ma być odpowiedzią polskiego parlamentu na rezolucję PE ogłaszającą Unię Europejską "strefą wolności LGBTIQ".
13.03.2021 17:21
Parlament Europejski przyjął w czwartek rezolucję w sprawie ogłoszenia Unii Europejskiej "strefą wolności LGBTIQ". Została przygotowana przez deputowanych, również polskich, z frakcji Europejskiej Partii Ludowej, socjalistów, Odnowić Europę, Zielonych i Lewicy. W głosowaniu 492 europosłów było "za", 141 - "przeciw", a 46 wstrzymało się od głosu.
W sobotę europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki na konferencji prasowej w Warszawie ocenił, że rezolucja ta "wpisuje się w realizowaną od lat strategię niszczenia wizerunku naszego państwa", a także stwierdził, że w rezolucji zawarte jest "nawoływanie, by odbierać Polsce środki, które Polsce się należą".
Jaki twierdzi, że w rezolucji można przeczytać, iż "samorządowe karty praw rodzin (przyjmowane w Polsce - PAP) bezpośrednio i pośrednio dyskryminują osoby LGBT". A w kartach tych nie ma "ani słowa o osobach LGBT", jest natomiast "nawiązanie do afirmacji polskiej rodziny według zapisów polskiej konstytucji".
"Mówiąc wprost UE mówi dziś tak: albo złamiecie polską Konstytucję, albo zabierzemy wam pieniądze. To jest moment, w którym należy powiedzieć stop" - mówił Jaki.
"Powinniśmy naszego państwa bronić"
Jego ugrupowanie złożyło dzień wcześniej w Sejmie projekt uchwały dotyczący obrony dobrego imienia Polski. "Nasze państwo na przestrzeni wieków należało do jednych z najbardziej tolerancyjnych. Bez względu na to, czy popieramy lewicę czy prawicę powinniśmy naszego państwa bronić" - podkreślił Jaki.
"Polski parlament nie powinien być bierny i powinien odpowiedzieć. Nie może być tak, że Polska będzie regularnie bita i obrażana, a polscy parlamentarzyści (...) będą udawali, że nic się nie stało" - dodał. Dodał, że liczy, iż Sejm zajmie się tym projektem na najbliższym posiedzeniu.
Towarzyszący mu Jacek Ozdoba, poseł Solidarnej Polski i wiceminister w resorcie klimatu i środowiska, zapewnił, że "Polska jest i będzie krajem tolerancyjnym". "Polski Sejm musi odpowiadać na fałszywy obraz Polski, musimy pokazywać prawdę, która jest udowadniana na co dzień, ponieważ Polska jest tolerancyjnym krajem" - powiedział.
"Polskie wartości na celowniku Brukseli"
Mariusz Gosek, poseł Solidarnej Polski stwierdził, że rezolucja przyjęta przez PE pokazuje, "że Polska, że polska tożsamość, polskie wartości, to wszystko co mamy wpisane w konstytucję, małżeństwo, rodzina znalazły się na celowniku brukselskich elit".
Gosek twierdzi, że projekt uchwały złożony przez Solidarną Polskę wzywa "do obrony praw człowieka i tych wartości, które zostały naruszone rezolucją, na którą nie może być zgody". A posłowie "są zobowiązani, by stać na straży polskiej konstytucji, ale też unijnych traktatów, których dziś urzędnicy europejscy nie przestrzegają".
Gosek uważa, że uchwała zyska akceptację "przyjaciół" ze Zjednoczonej Prawicy - PiS i Porozumienia, ale też będzie on "projektem ponad podziałami". "Dziś Polski Sejm musi stanąć w obronie polskiej rodziny, tradycyjnego małżeństwa, które mamy wpisane w konstytucję. Nie ma zgody na to, żeby aktywiści homoseksualni narzucali fałszywą narrację w PE" - powiedział. Zaapelował też do wszystkich ugrupowań politycznych, by poparły ten projekt.
"Fałszywa wizja człowieka, małżeństwa i rodziny"
Poseł Mariusz Kałużny zaprezentował fragment projektu uchwały.
"Kierując się konstytucyjnym nakazem poszanowania godności, praw i wolności człowieka, stanowiących fundament europejskiego dziedzictwa wyrosłego na gruncie chrześcijaństwa oraz doktryn i prądów ideowych, które przyjęły racjonalizm i humanizm za naczelne wartości Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wyraża sprzeciw wobec wszelkich działań mających na celu fałszywej wizji człowieka, małżeństwa i rodziny" - przeczytał Kałużnu.
Patryk Jaki zaapelował do "przyjaciół ze Zjednoczonej Prawicy", ale też do pozostałych ugrupowań w Sejmie, by przyjęli uchwałę. Przypominał, że Solidarna Polska sprzeciwia się zmianie ustrojowej UE i uzależnia wypłaty "środków, które się Polsce należą od oceny polityki rodzinnej w naszym państwie". "Bitwa się toczy o kwestie ustrojowe i o to, czy Polacy będą mieć w przyszłości wpływ na własne państwo" - powiedział Jaki.
Źródło: PAP