UE niejednomyślna co do akcji przeciw talibom
Mimo ponowionych w piątek przez ministrów obrony Unii Europejskiej wyrazów solidarności z USA w ich kampanii przeciw terroryzmowi, wśród przedstawicieli Unii nie ma jednomyślności co do tego, czy nie powinno się przerwać bombardowań Afganistanu.
Zwróciła na to uwagę publiczna telewizja belgijska, pokazując przeciwstawne reakcje ministra obrony Andre Falhaut i wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej Javiera Solany na apel wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka Mary Robinson.
Sądzę, że byłoby dobrze zrobić przerwę i położyć większy nacisk na aspekt humanitarny - powiedział telewizji RTBF Flahaut, który przewodniczył w piątek nieformalnej naradzie ministrów obrony 15 państw UE w Brukseli.
Chociaż Belgia przewodniczy w tym półroczu Unii, nie ma on prawa wypowiadać się formalnie w imieniu całej Piętnastki, gdyż oficjalnie nie istnieje unijna Rada ministrów obrony.
W piątek szefowie tych resortów w 15 państwach wystąpili dopiero z wnioskiem do rządów o sformalizowanie współpracy ministrów obrony i powołanie do życia takiej rady.
Zapytany o to samo przez RTBF, Solana nie zgodził się z Flahaut: Sądzę, że operacja będzie kontynuowana. Nie sądzę, żeby w tym momencie należało ją wstrzymywać. Ale nie jestem dowódcą sił, które ją prowadzą - powiedział były sekretarz generalny NATO, dziś występujący pod flagą UE. (and)