UE niejednomyślna co do akcji przeciw talibom
Mimo ponowionych w piątek przez ministrów obrony Unii Europejskiej wyrazów solidarności z USA w ich kampanii przeciw terroryzmowi, wśród przedstawicieli Unii nie ma jednomyślności co do tego, czy nie powinno się przerwać bombardowań Afganistanu.
12.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zwróciła na to uwagę publiczna telewizja belgijska, pokazując przeciwstawne reakcje ministra obrony Andre Falhaut i wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej Javiera Solany na apel wysokiego komisarza ONZ ds. praw człowieka Mary Robinson.
Sądzę, że byłoby dobrze zrobić przerwę i położyć większy nacisk na aspekt humanitarny - powiedział telewizji RTBF Flahaut, który przewodniczył w piątek nieformalnej naradzie ministrów obrony 15 państw UE w Brukseli.
Chociaż Belgia przewodniczy w tym półroczu Unii, nie ma on prawa wypowiadać się formalnie w imieniu całej Piętnastki, gdyż oficjalnie nie istnieje unijna Rada ministrów obrony.
W piątek szefowie tych resortów w 15 państwach wystąpili dopiero z wnioskiem do rządów o sformalizowanie współpracy ministrów obrony i powołanie do życia takiej rady.
Zapytany o to samo przez RTBF, Solana nie zgodził się z Flahaut: Sądzę, że operacja będzie kontynuowana. Nie sądzę, żeby w tym momencie należało ją wstrzymywać. Ale nie jestem dowódcą sił, które ją prowadzą - powiedział były sekretarz generalny NATO, dziś występujący pod flagą UE. (and)