Francuska policja wpadła na "tajlandzki ślad" po miesięcznym śledztwie. Fałszywe paszporty są typowo francuskie, a podróbka jest wyjątkowo dobrej jakości - wyjaśniono w aneksie do raportu, który AFP otrzymała w czwartek.
Ustalono, że istnieje bezpośredni związek między napływem fałszywych paszportów a poruszaniem się ekstremistów muzułmańskich - piszą autorzy dokumentu.
Islamiści używają tych paszportów, by umożliwić członkom ich siatki swobodną podróż po świecie. Dokumenty - jak pisze agencja, powołując się na otrzymany dokument - mogą być także sprzedawane nielegalnym imigrantom.
Chodzi o "bardzo dużą liczbę" przemyconych paszportów. Autorzy raportu zalecają władzom Tajlandii, by miejsca produkcji fałszywych dokumentów zostały zniszczone, a fałszerze dotkliwie ukarani.
Sprawa fałszywych paszportów we Francji została naświetlona, kiedy na początku maja na pięć lat więzienia skazany został 27- letni obywatel Francji i Algierii, Ouassini Cherifi, mieszkający w Aulnay-sous-Bois na północ od Paryża. (mag)
