UE boi się polskich stomatologów
Konsultacje między Polską a Komisją Europejską w
sprawie wzajemnego uznania przez UE polskich dyplomów lekarzy
stomatologów, nie przyniosły w piątek rozstrzygnięcia.
Unia boi się bowiem polskich absolwentów studiów stomatologicznych.
Oficjalnie zarzuca im, że mają za mało praktyki, nieoficjalnie niepokoi się, że masowo zjawią się na Zachodzie, by konkurować z unijnymi kolegami - twierdzą źródła dyplomatyczne w Brukseli.
Pod wpływem zwłaszcza Austrii i Niemiec "Piętnastka" domaga się, żeby polskie akademie medyczne przestały nadawać tytuł lekarza stomatologa i poprzestały na dentyście. W dodatku życzy sobie, żeby wprowadzić do obecnego programu studiów stomatologicznych więcej zajęć praktycznych.
Tytuł lekarza - w tym wypadku lekarza medycyny ze specjalnością stomatologa - mogłyby otrzymywać wyłącznie osoby, które skończyły studia medyczne i zrobiły specjalizację ze stomatologii.
Unia sugeruje wprowadzenie - po poszerzeniu o Polskę - pięcioletniego okresu przejściowego. W tym czasie od tych polskich dentystów, którzy skończą studia w kraju i będą chcieli się zatrudnić w Unii, jej obecne państwa członkowskie będą wymagać trzyletniej praktyki zawodowej.
"Piętnastka" uzasadnia swoje stanowisko prawem unijnym (dyrektywą regulującą te kwestie). Przebywająca w Brukseli delegacja polska z wicedyrektorem Departamentu Integracji Europejskiej MSZ Michałem Czyżem na czele nie znalazła czasu, żeby wyjaśnić polskie stanowisko dziennikarzom.
Wiadomo tylko, że przedstawiła Komisji Europejskiej programy studiów stomatologicznych w dwóch akademiach medycznych - warszawskiej i lubelskiej. Komisja chce zweryfikować programy we wszystkich pozostałych uczelniach. (and)