Udusiła piersią własne dziecko. Dramatyczna historia z Kalifornii
Do przerażającej historii doszło w amerykańskim San Jose. 29-letnia Celina Suarez udusiła swoje dziecko w trakcie karmienia piersią - donosi "Bild". Kobieta miała być sfrustrowana swoją sytuacją.
Matka udusiła swoje dziecko piersią. 
Do wstrząsającej sytuacji doszło na początku listopada. To wówczas lokalne służby w San Jose w Kalifornii otrzymały wezwania do dwóch kilkumiesięcznych bliźniaczek. Dziewczynki miały mieć problemy z oddychaniem. Jeszcze na miejscu, ratownicy rozpoczęli reanimacje jednej z nich. Niemowlęta natychmiast trafiły do szpitala, ale dziewczynki w poważniejszym stanie nie udało się uratować. Zmarła kilkanaście godzin później.
Matka czuła się "głodna i sfrustrowana"
Policjanci ustalili, że w tym przypadku nie doszło do wypadku. Ostatecznie wydano nakaz aresztowania matki dzieci, oskarżając ją o zabójstwo. Kobieta przyznała się do winy - jak później zeznała, przechodziła trudny czas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci przerwali piracki rajd kierowcy lexusa
Juarez wyjaśniała, że miała problem z karmieniem dzieci piersią. W dodatku miały one być "chore" i "wybredne", a sama kobieta "głodna" - donosi "Bild". Jej frustracja narastała, a do dramatycznej sytuacji doszło po powrocie z zakupów, na których Juarez była z dziećmi.
"Celowo przyciskała dziecko do piersi"
To wówczas miała przystawić do piersi jedną z dziewczynek. "Celowo bardzo mocno przycisnęła swoje dziecko do prawej piersi, żeby nie mogło ono oddychać" - wyjaśniała w komunikatach policja. Matka miała je odłożyć do łóżka dopiero po kilku minutach, kiedy dziewczynka była już nieprzytomna. Podobnie miała postąpić z drugą z bliźniaczek, ale ostatecznie ją puściła, nie doprowadzając do najgorszego.
Po wszystkim zadzwoniła do swojej matki, prosząc o pomoc. To zaalarmowana rodzina wezwała służby i ratowników do dziewczynek. Druga z bliźniaczek, mimo chwilowych problemów ze zdrowiem, jest obecnie w dobrym stanie.
Źródło: "Bild", CBS
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
