Spotkanie z kotem
"Zdzisia leżała na boku bez słowa. Nawet się nie broniła. Kiedy po dziesięciu dniach poszłam ze Zdzisią na zdjęcie szwów, wywołałyśmy sensację. Ludzie stali tam z królikami, kotami czy psami, a ja z kurą. Zdzisia była jednak tak szczęśliwa, że rozgdakała się na całą klinikę" - Elżbieta Stenzel-Klekowska.
Trzymasz w domu jakieś dziwne, niepowtarzalne zwierzę? Uwieczniłeś je? Nie zwlekaj!