PolskaUderzenie młotkiem kończy problem w firmie

Uderzenie młotkiem kończy problem w firmie

Aż 14% firm i instytucji, aby nieodwracalnie skasować cyfrowe dane z twardych dysków komputerów, używa do tego gwoździa i młotka. O połowę mniej stosuje do tego samego celu wiertarkę - wynika z ankiety jednej z firm zajmującej się tzw. informatyką śledczą.

21.04.2011 | aktual.: 21.04.2011 10:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ustawa o ochronie danych osobowych i rozporządzenie w sprawie przetwarzania danych osobowych narzucają instytucjom publicznym dbałość o przechowywane i przetwarzane przez nie dane - również te w formie cyfrowej. Problem kasowania danych - prócz np. sądów, prokuratury, policji - dotyczy także firm prywatnych, których właściciele czasem z oszczędności sprzedają używane twarde dyski.

Tymczasem z badań ankietowych laboratorium informatyki śledczej Mediarecovery wynika, że aż 21% firm i instytucji w ogóle nie utylizuje danych z nośników cyfrowych, a 16% informatyków nie wie, czy ma to miejsce u ich pracodawców.

Najpopularniejszymi amatorskimi sposobami, mającymi uniemożliwić dotarcie do danych, są metody "na gwóźdź i młotek" lub "na wiertarkę" polegające na przebiciu lub przewierceniu całego dysku. Inna metoda to rozłożenie dysku na części i rozbicie jego talerzy poprzez uderzenia młotka. Łącznie tego typu metody wskazało w badaniu 21% respondentów

Tylko 16% z nich zadeklarowało użycie do tego celu specjalnych programów, a kolejne 16% - innych metod (wskazywano m.in. niszczarki i usługi firm zewnętrznych). Jeszcze mniej - 10% badanych firm i instytucji - do nieodwracalnego kasowania danych z dysków używa specjalnych urządzeń, tzw. demagnetyzerów (degausserów).

Nazwa urządzenia pochodzi od nazwiska niemieckiego matematyka i fizyka Carla Friedricha Gaussa, który na początku XIX w. zajmował m.in. się elektrycznością i magnetyzmem, a potem jego nazwiskiem nazwano m.in. jednostkę indukcji magnetycznej. Dane na nośnikach cyfrowych zapisywane są właśnie w postaci ładunków elektromagnetycznych.

Działanie demagnetyzera/degaussera polega na skumulowaniu energii i silnym wyładowaniu wokół kasowanego nośnika. W efekcie twardy dysk traci swoje właściwości magnetyczne, a co za tym idzie znikają wszystkie zapisane na nim dane. Działanie to jest skuteczne - odzyskanie danych nie jest możliwe nawet w zaawansowanym laboratorium.

Źródło artykułu:PAP
firmaochronadysk
Komentarze (2)