Wbili nóż w plecy? Oskarżenia po debacie
Joanna Senyszyn ostro skomentowała zachowanie Magdaleny Biejat podczas debaty w Końskich, zarzucając jej "wbicie noża w plecy" Rafałowi Trzaskowskiemu. Oberwało się też Szymonowi Hołowni.
Podczas piątkowej debaty prezydenckiej w Końskich, która miała być starciem między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim, pojawiło się sześciu dodatkowych kandydatów. Wśród nich znaleźli się Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Marek Jakubiak, Maciej Maciak, Krzysztof Stanowski oraz Joanna Senyszyn.
Uderza w Biejat i Hołownię. Ostro po debacie w Końskich
Joanna Senyszyn, kandydatka na prezydentkę RP, w sobotę rano wyraziła swoje niezadowolenie z przebiegu debaty. W poście na Facebooku skrytykowała Magdalenę Biejat i Szymona Hołownię za ich ataki na Rafała Trzaskowskiego. "Czy Biejat i Hołownia dołączyli do sztabu Nawrockiego?" - pytała retorycznie Senyszyn, sugerując, że ich działania mogły wspierać kandydata PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy rozżaleni kampanią wyborczą. "Nie słyszę nic nowego", "Wszyscy kłamią"
Senyszyn zarzuciła Biejat, że "wbiła nóż w plecy" Trzaskowskiemu, gdy podczas debaty wzięła od niego tęczową flagę, którą wcześniej postawił obok niego Nawrocki. "I jeszcze pokręciła ostrzem, mówiąc, że ona się tęczy nie wstydzi" - dodała Senyszyn, krytykując jednocześnie Trzaskowskiego za schowanie flagi pod pulpit.
Reakcje na zachowanie kandydatów
Senyszyn podkreśliła, że choć nie jest częścią rządzącej koalicji, starała się wspierać Trzaskowskiego, rzucając mu "koła ratunkowe". "Tak postępują sojusznicy dobra wspólnego" - zaznaczyła, dodając, że polityka wymaga umiejętności gry zespołowej, której jej zdaniem zabrakło Biejat i Hołowni.
Debata w Końskich ujawniła napięcia wśród kandydatów, które mogą wpłynąć na przyszłość koalicji. Senyszyn zwróciła uwagę na animozje między uczestnikami, które mogą rozbić koalicję 15 października.
Czytaj także: