Udaremniono przemyt... dwóch tysięcy pijawek
Dwa tysiące pijawek usiłował wwieźć do
Polski przez drogowe przejście graniczne w Korczowej na
Podkarpaciu obywatel Ukrainy - poinformowała rzecznik prasowy
Izby Celnej w Przemyślu Małgorzata Eisenberger-Blacharska.
Wieczorem Ukrainiec przyjechał na przejście swoim samochodem i oznajmił zdumionym celnikom, że wiezie pijawki lekarskie. Znajdowały się one w pojemnikach z odpowiednim "błotkiem". Ponieważ pijawki chronione są Konwencją Waszyngtońską CITES, na ich wwiezienie wymagane jest specjalne zezwolenie, którego podróżny nie miał.
Z tego powodu musieliśmy je zatrzymać i we wtorek będziemy zastanawiać się, co zrobić z tak niezwykłym towarem, z którym spotkaliśmy się po raz pierwszy - powiedziała Eisenberger-Blacharska. Nie wyklucza się, że pijawki trafią do aptek bądź gabinetów medycyny naturalnej, gdyż ostatnio znów są coraz częściej stosowane.