Uczniowie za rok dostaną komputery
Zapowiedziany przez premiera Donalda Tuska
program "Komputer dla ucznia" ruszy pilotażowo we wrześniu 2009 r. - informuje "Gazeta Wyborcza".
29.05.2008 | aktual.: 29.05.2008 06:18
Chcielibyśmy, żeby już od początku roku szkolnego 2010/11 r. każdy gimnazjalista miał dostęp do spersonalizowanego laptopa i internetu - powiedział gazecie szef kancelarii premiera Tomasz Arabski. Stoi on na czele zespołu, który ma opracować program "Komputer dla ucznia". Zarządzenie powołujące zespół - jak dowiedziała się "Wyborcza" - premier podpisał we wtorek.
Pierwsze komputery - według Arabskiego - mają trafić do nastolatków idących do gimnazjum już we wrześniu 2009 r. Za wybór kilkudziesięciu pilotażowych szkół - i na wsi, i w miastach - ma odpowiadać Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Kancelaria chce, by każdy gimnazjalista miał dostęp do laptopa z oprogramowaniem, które pomoże mu w nauce. Będzie go mógł używać i w szkole, i w domu. Taki laptop miałby przeżyć z uczniem całe gimnazjum i jeśli przetrwa, iść z nim do liceum.
Arabski nie definiuje jeszcze, czy laptop będzie własnością ucznia czy szkoły. Chcielibyśmy, żeby były własnością uczniów, szukamy odpowiedniej formy prawnej, która to umożliwi - mówi. Pieniądze na laptopy dawałby budżet, być może dołożyłyby się samorządy. Ale gdzie to możliwe, współfinansowaliby je również rodzice.
Ile to będzie kosztować? Arabski szacuje, że od 2010 r., kiedy program ruszy pełną parą, pójdzie na niego ok. 500 mln zł rocznie. Szczegóły do końca października ma opracować specjalny zespół złożony z przedstawicieli resortów edukacji, finansów, infrastruktury, rozwoju regionalnego oraz spraw wewnętrznych i administracji. (PAP)