Uczestniczki "Marszu dla Izy" o tragedii w Pszczynie. "Uważam, że ją zabito"
W sobotę podczas demonstracji pod hasłem "Ani jedna więcej! Marsz dla Izy" Wirtualna Polska rozmawiała z uczestniczkami manifestacji prosząc opinię na temat tragedii, do której doszło w szpitalu w Pszczynie. - Ja osobiście boje się w Polsce zajść w ciąże, ponieważ przeraża mnie myśl że mogłaby się stać krzywda mi i potencjalnie mojemu dziecku, moim bliskim Nie chciałabym tego absolutnie - powiedziała jedna z nich. W opinii innej w pszczyńskim szpitalu doszło do zbrodni. - Poszła do szpitala po pomoc, a nie dostała tej pomocy. Wręcz uważam, że ją zabito, bo można było jej pomóc. To była zdrowa, młoda osoba i po prostu czekano aż umrze - stwierdziła. - Nie jestem w stanie sobie wyobrazić przez co przechodzi jej mama, przez jakie bóle musiała przejść - mówiła kolejna demonstrantka.