Uczestnicy OKI apelują do ONZ o rozejm w Libanie
Uczestnicy
nadzwyczajnego szczytu Organizacji Konferencji Islamskiej (OKI),
odbywającego się w Malezji, zaapelowali o natychmiastowe
doprowadzenie przez ONZ do rozejmu w Libanie.
Zdecydowanie potępiając izraelską ofensywę w Libanie, OKI stwierdza, że "Izrael winien odpowiedzieć za pogwałcenie praw człowieka w Libanie" - wynika z cytowanego przez AFP tekstu końcowego komunikatu szczytu OKI, odbywającego się za zamkniętymi drzwiami w Putrajayi - nowej malezyjskiej stolicy.
OKI zaapelowała również o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów, zatrzymanych przez obie strony konfliktu.
W przemówieniach, wygłaszanych na spotkaniu, przywódcy OKI, wśród których znalazł się m.in. prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, potępiali Radę Bezpieczeństwa ONZ, oskarżając ją o "brak odwagi" by napiętnować Izrael za atak na Liban.
Narody Zjednoczone nie były w stanie uczynić nic poza próbą zorganizowania dystrybucji pomocy humanitarnej - powiedział w rozpoczynającym spotkanie wystąpieniu malezyjski premier Abdullah Ahmad Badawi. Podkreślił, że kraje islamskie "mają moralny i polityczny obowiązek udzielić pomocy zarówno Libanowi jak i Palestyńczykom i nie dopuścić do utrwalenia poczucia bezkarności Izraela". Badawi wezwał wszystkie kraje muzułmańskie by wzięły udział w międzynarodowej misji stabilizacyjnej na pograniczu izraelsko-libańskim czy w Palestynie.
Inni uczestnicy szczytu ostrzegali, że obecny konflikt w Libanie może rozszerzyć się na cały region - może też prowadzić do radykalizacji muzułmanów na świecie. Apelowano o natychmiastowe wstrzymanie działań militarnych, ustanowienie misji pokojowej ONZ, a także skoordynowanie pomocy humanitarnej zarówno dla Libanu jak i Palestyny.
Organizacja Konferencji Islamskiej (OKI) jest największym ugrupowaniem państw muzułmańskich. Została założona w 1971 roku w Dżiddzie w Arabii Saudyjskiej w celu umacniania solidarności państw islamskich, rozwijania współpracy między nimi, a także wspólnych konsultacji.