Uczcili pamięć polskiego kierowcy, który zginął w Berlinie. "Minuta dźwięku" dla Łukasza Urbana
Grupa Stoją! Stargard upamiętniła w środę zmarłego w zamachu terrorystycznym w Berlinie Łukasza Urbana. W akcji wzięło udział ponad 250 samochodów osobowych i ok. 10 ciężarówek.
W drugą rocznicę śmierci Łukasza Urbana kierowcy zebrali się na parkingu przed Tesco w Stargardzie. W ramach akcji zorganizowanej przez facebookową grupę Stoją! Stargard o godz. 20.14 uruchomili klaksony oraz światła awaryjne w swoich pojazdach. Niektórzy włączyli silniki, kilka osób odpaliło race. Tym samym złożyli hołd zmarłemu w zamachu terrorystycznym w Berlinie mężczyźnie.
W symbolicznej akcji "Minuta dźwięku" uczestniczyło ponad 250 samochodów osobowych i ok. 10 ciężarówek. W trosce o bezpieczeństwo uczestnikom zgromadzenia zostały rozdane kamizelki odblaskowe. Podobna akcja odbyła się również rok temu. Organizatorzy chcą, aby wydarzenie odbywało się cyklicznie.
Pochodzący z miejscowości Banie polski kierowca zginął 19 grudnia 2016 r. Terrorysta Anis Amri zastrzelił go i porwał należącą do niego ciężarówkę. Następnie wjechał nią w ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. Łącznie zginęło tam 12 osób, a 70 zostało rannych. Władze miasta otworzyły w miejscu tragedii pomnik. Sprawcy masakry udało się zbiec, ale został postrzelony kilka dni później.
Ciężarówka, którą jechał Polak należała do Ariela Żurawskiego. Przedsiębiorca po dwuletniej batalii z niemieckimi władzami zrezygnował z walki o odszkodowanie. Wszystko przez przeciągające się w Niemczech śledztwo. Z kolei zachodniopomorska prokuratura częściowo umorzyła śledztwo ws. pozbawienia życia Urbana.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl