Ucieczki z PRL
Obywatele PRL ryzykowali życiem, aby wydostać się z kraju rządzonego przez komunistów. Uciekano na wszelkie możliwe sposoby, przekraczając granicę w specjalnie skonstruowanych skrytkach ukrytych w pociągach, ciężarówkach i przeprawiając się łodziami przez Bałtyk. - Najbardziej spektakularny charakter miały ucieczki drogą lotniczą. Do najgłośniejszych należał przypadek por. Franciszka Jareckiego, który w dniu śmierci Stalina - 5 marca 1953 r., uciekł supernowoczesnym MiG-iem 15 bis na Bornholm. Dwa miesiące później w jego ślady poszedł kolejny polski pilot ppor. Zdzisław Jaźwiński, a w całym okresie PRL zbiegło ich jeszcze siedemnastu, uprowadzając w sumie dwanaście samolotów. Uciekano też samolotami cywilnymi, a nawet helikopterem - mówi prof. Antoni Dudek w programie "Działo się w PRL".
Największe znaczenie polityczne miała ucieczka pułkownika Józefa Światły, jednego z najważniejszych funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. - Po śmierci Stalina istniało pewne niebezpieczeństwo, że aparat bezpieczeństwa będzie kozłem ofiarnym i bał się o swoje życie - wyjaśnia motywy ucieczki prof. Andrzej Paczkowski. - Znał mnóstwo tajemnic samego funkcjonowania systemu oraz różnych prywatnych tajemnic ludzi z elity władzy - zaznacza prof. Paczkowski.
W programie "Działo się w PRL" będziemy przedstawiali najważniejsze wydarzenia i zjawiska społeczne z Polski ludowej. Program prowadzi prof. Antoni Dudek, wiceprzewodniczący Rady IPN. Gościnnie w programie wystąpią historycy - najlepsi specjaliści w omawianych tematach.