Uchwała Sejmu ws. zamknięcia wystawy LPR w PE?

Zakazanie wystawy traktujemy jako niebywały skandal, jako złamanie podstawowych zasad polskiej konstytucji i prawa unijnego - czyli swobody prezentowania własnych poglądów - powiedział Wierzejski na konferencji w Sejmie.

Wystawa pt. "Życie i dzieci w Europie", zorganizowana przez eurodeputowanego LPR Macieja Giertycha wywołała we wtorek przepychanki w PE pomiędzy eurodeputowanymi LPR-u i parlamentarzystkami z grupy socjalistycznej. Po trwającej kilkanaście minut awanturze, która przyciągnęła uwagę kilkudziesięciu osób, służby PE usunęły z wystawy budzące najwięcej kontrowersji zdjęcie, przedstawiające dzieci w hitlerowskim obozie koncentracyjnym. Następnie kwestorzy PE nakazali organizatorom usunięcie całej wystawy, argumentując, że jej organizatorzy łamią regulamin Parlamentu.

Na wystawie znalazły się m.in. zdjęcia przedstawiające płody ludzkie, a także zdjęcia Jana Pawła II wraz z cytatem "Życie zawsze dobre". Oburzenie socjalistek w PE spowodowało zdjęcie prezentujące dzieci w obozie koncentracyjnym wraz z cytatem Matki Teresy: "Największym zagrożeniem pokoju w dzisiejszym świecie jest aborcja. Jeżeli matce pozwoli się na usunięcie dziecka, to jak powstrzymać nas od zabijania siebie nawzajem".

"Wolność poglądów legła u podstaw demokratycznego państwa prawa. Jest to jedno z podstawowych praw człowieka - niezbywalne i uniwersalne. Działania, które zmierzają do jego ograniczenia są niezgodne ze wszystkimi europejskimi i światowymi dokumentami dotyczącymi ochrony praw człowieka" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.

Wierzejski przypomniał, że w lutym 2005 r. wystawa była już eksponowana w Sejmie i - jak zaznaczył - nie wywołała większych kontrowersji. Poinformował też, że w czwartek złożył pismo do marszałka Sejmu Marka Jurka, aby od wtorku ekspozycja ponownie była wystawiona w gmachu Sejmu. Dodał, że wystawa zostanie też skopiowana i pod nazwą "Zakazana wystawa" będzie pokazywana w Polsce - w szkołach, uczelniach, instytucjach samorządowych i parafiach.

Do poglądów w sprawie ochrony życia podchodzi się w Parlamencie Europejskim w sposób nietolerancyjny i nie pozwala się nawet na ich publiczną ekspozycję - powiedział Wierzejski. Jak podkreślił, jest to sytuacja niedopuszczalne w standardach demokratycznych.

Pos. Radosław Parda (LPR) poinformował, że posłowie Ligi chcą, aby sejmowa komisja ds. Unii Europejskiej przyjęła dezyderat w tej sprawie do prezesa Rady Ministrów. Jak powiedział, posłowie w dezyderacie powinni "potępić cenzurę i wezwać PE do poszanowania prawa do swobodnego głoszenia poglądów".