Tytan odkrywa swoje tajemnice
W styczniu 2005 roku byliśmy świadkami spektakularnego lądowania próbnika Huygens na powierzchni Tytana, największego z księżyców Saturna. W najnowszym "Nature" opublikowano wyniki uzyskane podczas przelotu próbnika przez atmosferę księżyca i lądowania na jego powierzchni.
Grupa naukowców, analizująca lądowanie próbnika, dowodzi, że Huygens wylądował na względnie gładkim obszarze, pokrytym lodowymi ziarnami z łachami mokrej gliny lub piasku. Samo lądowanie i dotknięcie przez ciepły próbnik powierzchni księżyca spowodowało podniesienie metanowej chmury.
Misja Cassini-Huygens to wspólny projekt amerykańskiej agencji NASA i europejskiej ESA oraz Włoskiej Agencji Kosmicznej. Pochłonęła ona w sumie 3 mld dolarów. Obecnie sonda Cassini wciąż krąży w układzie księżyców i pierścieni Saturna. Próbnik Huygens natomiast w styczniu wylądował na Tytanie - największym księżycu Saturna, otulonym gęstą atmosferą.
Okazuje się, że za powstanie wysuszonych koryt na powierzchni Tytana, przypominających ziemskie koryta rzeczne, odpowiedzialne są deszcze ciekłego metanu. Ponadto, jak dowodzą naukowcy, obecność metanu wcale nie musi być związana z jakimiś procesami biologicznymi, ale może być skutkiem innych procesów fizykochemicznych.
Przy powierzchni Tytana temperatura wynosi tylko minus 179 st. C. Naukowcy zauważyli, że atmosfera księżyca, podobnie jak na Ziemi, jest podzielona na kilka wyraźnych warstw. Odnotowano też pojawianie się błyskawic.
Wiatry na Tytanie wieją w kierunku zgodnym z rotacją księżyca. Przy samej powierzchni ich prędkości są jednak bardzo niewielkie i osiągają poziom tylko 5 km/h.