PolskaTyszkiewicz: zawsze robię pasztet, sernik i maluję jajka

Tyszkiewicz: zawsze robię pasztet, sernik i maluję jajka

Bez szaleństw, ale smacznie i dostatnio - to
zasada, która przyświeca aktorce Beacie Tyszkiewicz przy
przyrządzaniu świątecznych potraw. Na stole znajdą się pasztet,
ogromny sernik i własnoręcznie przygotowane pisanki.

18.04.2003 13:12

"Najbardziej lubię zjeść w święta kawałek babki drożdżowej z szynką. W dawnych przepisach na ciasto drożdżowe zalecano półtora litra żółtek, a w czasie pieczenia nie można było robić przeciągu i trzaskać drzwiami. To wszystko poszło w zapomnienie, ale i tak babki są zbyt kapryśne, by je piec samodzielnie" - powiedziała w piątek Tyszkiewicz.

Aktorka chętnie sama wykonuje pisanki. Do farbowania jajek używa łupinek cebuli. "Samodzielne wykonanie pisanek sprawia mi ogromną przyjemność. Pieczołowicie wkładam je do letniej wody, żeby nie popękały. Po ugotowaniu i barwieniu smaruję je delikatnie tłuszczem, żeby błyszczały" - wyjaśniła.

"Nie posadziłam w tym roku rzeżuchy, bo ostatni śnieg mnie zmylił. Nie zdążyłam odczuć nadchodzącej wiosny" - powiedziała aktorka wyrażając nadzieję, że w Święta będzie sprzyjająca pogoda do spacerów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)