Tysiące policjantów strajkują w turystycznym kurorcie
Egipscy policjanci zajęli budynek administracyjny w Hurghadzie na wschodzie kraju. Dotknięta kryzysem policja ucieka się do organizowania potężnych strajków, domagając się podwyżek i oczyszczenia służb z funkcjonariuszy, którzy służyli dawnemu reżimowi.
25.10.2011 | aktual.: 25.10.2011 18:40
Kilkuset policjantów opanowało siedzibę służb bezpieczeństwa w Hurghadzie, popularnym kurorcie nad Morzem Czerwonym, a około trzech tysięcy policjantów niższych rang kontynuowało we wtorek rozpoczęty dzień wcześniej protest przed ministerstwem spraw wewnętrznych w centrum Kairu. Liczne pikiety strajkowe zorganizowano w komisariatach w całym kraju - podaje AFP.
AP dodaje, że na obrzeżach stolicy policjanci zablokowali główne drogi i zamknęli posterunki.
Według strajkujących, protest podjęło już 12 tys. funkcjonariuszy. W Egipcie jest 350 tys. policjantów.
Protestujący zapowiadają, że nie opuszczą okupowanych miejsc, dopóki ich żądania nie zostaną spełnione, a nie są one skromne - siły porządkowe chcą podwyżki pensji o 200%.
Policjanci, którzy zebrali się przed budynkiem MSW, trzymają transparenty z napisami "Dobre traktowanie daje dobre usługi" i "Oczyścić policję z mafii", co odnosi się do zaufanych ludzi byłego ministra spraw wewnętrznych Habiba al-Adly'ego.
Adly jest teraz sądzony w związku z morderczymi atakami reżimowej policji na nieuzbrojonych demonstrantów podczas powstania, które obaliło prezydenta Hosniego Mubaraka.
Żądania policjantów wysuwane są w okresie, gdy również organizacje praw człowieka postulują reformę ministerstwa spraw wewnętrznych w nadziei na wyeliminowanie trawiącej policję korupcji oraz takich praktyk jak znęcanie się nad więźniami.
W niestabilnym Egipcie bunt policji stanowi poważny problem. Były oficer służb porządkowych Mohamed Mahfuz powiedział agencji AP, że bez reform i nadzoru "policja zmieni się w gangsterów z (rządową) licencją".
Amerykańscy eksperci obawiają się nieefektywności struktur państwa i niestabilności Egiptu w i tak już targanym konfliktami regionie.