Tymoszenko: Juszczenko psuje stosunki z Rosją
Premier Ukrainy Julia Tymoszenko ostro
skrytykowała prezydenta Wiktora Juszczenkę, zarzucając mu
doprowadzenie do pogorszenia stosunków z Rosją.
Za wszystkie radykalne decyzje (Rosji) wobec Ukrainy osobiście
odpowiada prezydent Juszczenko - powiedziała na konferencji
prasowej w Kijowie.
Była to jej odpowiedź na pytanie dotyczące pogłosek o rosyjskich planach zaostrzenia polityki celnej wobec ukraińskich towarów.
Jak podały na początku września media na Ukrainie, wicepremier Rosji Igor Szuwałow miał zlecić resortom gospodarczym swego kraju podjęcie działań na rzecz obrony rosyjskiego rynku w związku z wejściem Ukrainy do Światowej Organizacji Handlu (WTO), co nastąpiło w maju.
Państwo XXI stulecia powinno prowadzić politykę, która broni jego interesów - oświadczyła Tymoszenko. Dodała, że w związku z działaniami Juszczenki decyzje Rosji nie powinny być dla nikogo niespodzianką.
Kiedy ogłasza się wojnę informacyjną przeciw komuś i obraża czy poniża inne państwa, to bez wątpienia Ukraina powinna być gotowa na takie ciosy - podkreśliła premier.
Stanowisko Juszczenki wobec Rosji zaostrzyło się przy okazji konfliktu rosyjsko-gruzińskiego, do którego doszło w sierpniu.
Ukraiński prezydent jednoznacznie opowiedział się w nim przeciwko Moskwie, popierając działania prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
We wrześniu Juszczenko, który jest gorącym zwolennikiem wejścia Ukrainy do NATO, wydał dekret zaostrzający zasady przekraczania granicy Ukrainy przez stacjonującą na Krymie rosyjską Flotę Czarnomorską.
Krok ten spowodowany był udziałem jednostek Floty w rosyjskiej akcji przeciwko Gruzji.
"Niepokoi nas wykorzystanie sił Floty Czarnomorskiej (w konflikcie w Gruzji - PAP), dlatego że tego rodzaju mechanizm (...) wciąga Ukrainę w takie sytuacje militarne. Nie odpowiada to naszym interesom narodowym" - tłumaczył wówczas.
Ostatnie oświadczenie Juszczenki w sprawie Rosji padło we wtorek, w wywiadzie dla agencji AP. Oskarżył wtedy Moskwę o próby zdestabilizowania sytuacji na Ukrainie poprzez popieranie separatystów na Półwyspie Krymskim, ale zapewnił, że taktyka Kremla się nie powiedzie.
W odróżnieniu od prezydenta premier Tymoszenko wypowiada się na temat Rosji z dużą ostrożnością.
Zdaniem otoczenia Juszczenki spowodowane jest to chęcią przypodobania się Kremlowi przed mającymi się odbyć za półtora roku wyborami prezydenckimi na Ukrainie, w których Tymoszenko najprawdopodobniej wystartuje przeciwko urzędującemu dziś szefowi państwa.
Jarosław Junko