Tymoszenko grozi przejściem do opozycji i startem w wyborach prezydenckich
W razie utworzenia w ukraińskim parlamencie koalicji z udziałem prorosyjskiej Partii Regionów Ukrainy Wiktora Janukowycza i popierającej prezydenta Wiktora Juszczenkę Naszej Ukrainy, Blok Julii Tymoszenko przejdzie do opozycji, a jego przewodnicząca wystartuje w wyborach prezydenckich w 2009 roku.
16.06.2006 | aktual.: 16.06.2006 10:34
Oświadczenie tej treści wygłosiła sama Tymoszenko, występując w nocy z czwartku na piątek w programie jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych - donoszą w piątek ukraińskie media.
Bez wątpienia przechodzimy teraz do twardej opozycji i przygotowujemy się do wyborów prezydenckich - powiedziała była premier i sojuszniczka Juszczenki z czasów "pomarańczowej rewolucji" 2004 roku.
W 2009 roku mają odbyć się na Ukrainie najbliższe wybory prezydenckie i dotychczas Tymoszenko mówiła, że poprze w nich kandydaturę Juszczenki, który ma ubiegać się o drugą kadencję.
Zdaniem liderki bloku politycznego noszącego jej imię, winę za obecny kryzys związany z formowaniem koalicji ponosi prezydent Juszczenko.
Wszystkie plany pochodzą od prezydenta i trzech - czterech osób z jego otoczenia. Prezydent osobiście planuje działania Naszej Ukrainy, anuluje stare plany, po czym znów do nich powraca. To, że prezydent panuje nad tym procesem jest wyłącznie iluzją - podkreśliła Tymoszenko.
Wcześniej w czwartek Juszczenko oświadczył, że nadal pozostaje zwolennikiem "pomarańczowej koalicji", obarczając jednocześnie winą za kryzys w rozmowach blok Tymoszenko, który - jak powiedział - po wywalczeniu dla siebie stanowiska premiera zaproponował fotel przewodniczącego parlamentu przedstawicielowi partii socjalistycznej (Ołeksandrowi Morozowi)".
Proprezydencka Nasza Ukraina chciała tymczasem, by to jej przedstawiciel otrzymał stanowisko szefa Rady Najwyższej (parlamentu). Nasza Ukraina uważa, że stanowiska w parlamencie i rządzie powinny być dzielone zgodnie z wynikami, uzyskanymi przez "pomarańczowe ugrupowania" w marcowych wyborach parlamentarnych.
Największe poparcie uzyskała w nich opozycyjna Partia Regionów Ukrainy (186 miejsc w 450-osobowej Radzie Najwyższej). Na drugim miejscu znalazł się Blok Julii Tymoszenko (129 mandatów). Nasza Ukraina uzyskała 81 mandatów, socjaliści - 33 mandaty, a komuniści - 21 mandatów.
W czwartek Nasza Ukraina poinformowała, że wobec braku wyników w rozmowach z blokiem Tymoszenko i socjalistami, zaczyna prowadzić konsultacje z Partią Regionów, na czele której stoi były premier i zacięty rywal Juszczenki w ostatnich wyborach prezydenckich, Wiktor Janukowycz.
Jarosław Junko