Tylko w WP. Aleksander Kwaśniewski miażdży pomysł referendum konstytucyjnego autorstwa Dudy
- 11 listopada 2018 roku na referendum konstytucyjne to zła data. Dla mnie to jest wykorzystywanie święta narodowego do celów politycznych. Ale problem jest inny, bo mamy teraz w Polsce system Nowogrodzka, system "Ucho Prezesa” - powiedział w "Dzień Dobry WP" były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji dwóch lat od zwycięstwa w wyborach prezydenckich 24 maja 2015 r. Zapowiedział, że jego plan dotyczący konstytucji wchodzi w pierwsza fazę realizacji. To rozwinięcie jego pomysłu z 3 maja o opracowaniu nowej konstytucji.
Aleksander Kwaśniewski uważa, że prezydent Duda źle wybrał datę. - Jestem jednak spokojny, bo do 11 listopada 2018 roku wiele się może zdarzyć. Data jest zła. Po pierwsze to jest Święto Niepodległości, a w dodatku wypada 100. rocznica. Dla mnie to jest wykorzystywanie święta narodowego do celów politycznych - powiedział Kwaśniewski.
Według niego, pomysł w sprawie nowej konstytucji i referendum jest niedojrzały. - Prezydent Andrzej Duda nie ma obecnie dobrej passy, więc jego PR i kancelaria wymyślają akcję z referendum. I sobie kombinują, a to ma być poważna rozmowa - dodał.
Kwaśniewski rozbija w drobny mak propozycje referendum konstytucyjnego
- Skoro chcemy rozmawiać o konstytucji, to dlaczego prezydent nie stworzył żadnej dyskusji? Byłbym za tym. Zasadnicze decyzje w sprawie konstytucji zapadały w ośrodkach niekonstytucyjnych - powiedział.
Były prezydent zauważył, że największy problem dotyczy samych pytań na referendum. - O co oni w ogóle chcą zapytać w tym referendum? Czy mamy wybierać między systemem prezydenckim, a parlamentarno-gabinetowym? Przecież my nie mamy obecnie ani jednego, ani drugiego. Mamy system Nowogrodzka, system "Ucho prezesa", czyli taki, który jest całkowicie niekonstytucyjny - wyjaśnił Kwaśniewski.