Co wstrzymuje Putina? Brytyjczycy ujawniają
Według informacji brytyjskiego ministerstwa obrony Rosja ma ogromne kłopoty z amunicją oraz problemy logistyczne. To właśnie ma stać na drodze Rosjanom do "ponownego rozpoczęcia skutecznych, zakrojonych na szeroką skalę ofensywnych operacji lądowych".
Niedobory amunicji oraz problemy logistyczne są obecnie głównymi czynnikami ograniczającymi potencjał Rosji do ponownego rozpoczęcia skutecznych ofensywnych działań lądowych na Ukrainie - przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że wycofanie się Rosji z zachodniego brzegu Dniepru w listopadzie stworzyło ukraińskim siłom zbrojnym możliwości uderzenia w kolejne rosyjskie węzły logistyczne i linie transportowe, a to z dużym prawdopodobieństwem skłoniło rosyjskich logistyków do przeniesienia węzłów zaopatrzeniowych dalej na południe i wschód.
"Rosyjskie jednostki logistyczne będą musiały przeprowadzić dodatkowy pracochłonny załadunek i rozładunek z transportu kolejowego na drogowy. Transport drogowy będzie w dalszym ciągu narażony na ataki ukraińskiej artylerii, gdy będzie przemieszczał się w celu zaopatrywania rosyjskich wysuniętych pozycji obronnych. Rosyjskie niedobory amunicji (spotęgowane przez te wyzwania logistyczne) są prawdopodobnie jednym z głównych czynników ograniczających obecnie potencjał Rosji do ponownego rozpoczęcia skutecznych, zakrojonych na szeroką skalę ofensywnych operacji lądowych" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromne straty Rosjan
Jak poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, na wojnie przeciwko Ukrainie zgięło ponad 90 tys. żołnierzy rosyjskiej armii. Minionej doby poległo 650 wojskowych sił przeciwnika - dodano.
Według ukraińskiego sztabu straty rosyjskiej armii od początku inwazji na Ukrainę wynoszą 90 090 osób.
W czwartek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział, że od początku prowadzonej na pełną skalę wojny zginęło ok. 90 tys. rosyjskich żołnierzy, zaś wraz ze stratami sanitarnymi, obejmującymi wojskowych, którzy zostali ranni, przeszli amputację, ciężko chorują, oraz wziętymi do niewoli i tymi, którzy zaginęli bez wieści, nieodwracalne rosyjskie straty na wojnie sięgają ok. 200 tys.
Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów amerykańskiej armii, gen. Mark Milley szacował w połowie listopada rosyjskie straty poniesione na Ukrainie od 24 lutego na ponad 100 tys. zabitych i rannych. Ocenił, że podobne straty poniosła strona ukraińska.
Podolak przekazał z kolei również w czwartek, że według oficjalnych szacunków na wojnie zginęło "od 10 do 12,5-13 tys." ukraińskich żołnierzy.
Dzień wcześniej Ołeksij Arestowycz, inny doradca prezydenta, poinformował, że liczba poległych wojskowych ukraińskich to "trochę ponad 10 tys.", zaś rannych zostało kilkadziesiąt tysięcy osób. Podkreślił przy tym, że 96 proc. z nich wraca na front.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ