PolskaTylko SLD za raportem komisji w wersji Błochowiak

Tylko SLD za raportem komisji w wersji Błochowiak

Tylko klub SLD zapowiedział w
Sejmie poparcie - w piątkowym głosowaniu - raportu komisji
śledczej badającej tzw. aferę Rywina, autorstwa Anity Błochowiak
(SLD). Federacyjny Klub Parlamentarny rekomenduje swym posłom
głosowanie według własnego uznania. Sejm najprawdopodobniej
sprawozdanie odrzuci.

27.05.2004 | aktual.: 27.05.2004 21:57

Tomasz Nałęcz (SdPl), który przewodniczył komisji śledczej, porównał Anitę Błochowiak do Alicji w Krainie Czarów, "która przez trzy godziny powtarza: 'Potworze, nie ma cię'".

W czwartek przez 3,5 godziny Anita Błochowiak przedstawiała posłom najpierw tezy sprawozdania swojego autorstwa, przyjętego przez komisję śledczą, a następnie sześć wniosków mniejszości: Bohdana Kopczyńskiego (niezrz.), Jana Łącznego (Samoobrona), Józefa Szczepańczyka (PSL), Tomasza Nałęcza (SdPl), Jana Rokity (PO) i Zbigniewa Ziobry (PiS).

Według sprawozdania komisji, Lew Rywin sam był autorem korupcyjnej propozycji, nie był posłańcem, lecz twórcą i wykonawcą własnego planu. Nie ma podstaw do twierdzenia, że Rywin został wysłany do Agory w imieniu jakiejkolwiek grupy osób, instytucji, czy partii politycznej.

Tę tezę podziela SLD. Marek Dyduch powiedział, że sprawozdanie "jest jedynym możliwym do zaakceptowania, gdyż jako jedyne odnosi się do faktów i dowodów, jakie komisji udało się zgromadzić, a nie do takich, jakie niektórzy jej członkowie chcieliby widzieć".

Zdaniem Jana Rokity (PO), Rywin złożył Agorze ofertę korupcyjną "w imieniu partii trzymającej władzę". "Ludzie ze ścisłego kierownictwa SLD odegrali absolutnie pierwszoplanową rolę w tym porozumieniu przestępczym"- dowodził. Jak podkreślił, są dowody na to, że w korupcyjnych negocjacjach z Agorą brali udział, pośrednio lub bezpośrednio, zwłaszcza Leszek Miller, Aleksandra Jakubowska i Włodzimierz Czarzasty.

Rokita domagał się, by sprawcy afery Rywina stanęli przed prokuratorem, sądem i Trybunałem Stanu.

Także Zbigniew Ziobro (PiS) uważa, że prace komisji "w wysokim stopniu" uprawdopodobniły, iż Rywin "był jedynie listonoszem", który miał złożyć propozycję korupcyjną Agorze w imieniu grupy, do której należeli: Miller, Jakubowska, Czarzasty, a także Lech Nikolski oraz Robert Kwiatkowski. Zdaniem Ziobry, raport opracowany przez Błochowiak "całkowicie pomija zebrane przez komisję dowody". Poseł złożył wniosek o odesłanie sprawozdania do komisji z powodu braków formalnych.

Józef Szczepańczyk (PSL) ocenił, że nie można w sposób bezwzględny i absolutny wykluczyć istnienia "grupy trzymającej władzę". Jego zdaniem, na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego przez komisję śledczą można postawić zarzut niedopełnienia obowiązku niezwłocznego zawiadomienia prokuratora lub policji o popełnieniu przestępstwa wysokim funkcjonariuszom państwowym - Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, Leszkowi Millerowi, Grzegorzowi Kurczukowi i szefowi ABW Andrzejowi Barcikowskiemu.

Zdaniem Nałęcza, wszystko wskazuje na to, że wykorzystując wiarę ludzi lewicy, iż warto znowelizować ustawę o rtv, kilka osób z szeregów lewicy zdecydowało się na dokonanie przestępczej operacji. "O tym, czy cała formacja jest zdemoralizowana, czy tylko poszczególne osoby, tak naprawdę przesądzi jutrzejsze głosowanie" - powiedział.

Bogdan Pęk (LPR) uznał, że nie ma jednoznacznych dowodów, by wskazać bezpośrednio osoby odpowiedzialne, ale też "nie ma żadnego uzasadnienia logicznego, czy moralnego, by stwierdzić jednoznacznie, że 'grupy' nie było". Zdaniem Pęka, "grupę trzymającą władzę" tworzy "obóz prezydenta i partia, której nikt nie wybiera a kreuje ona opinię publiczną - to Agora". Do grupy należą też media - całkowicie zdominowane przez obce korporacje.

Zdaniem lidera Samoobrony Andrzeja Leppera, od początku było wiadomo, że komisja niczego nie wyjaśni - były w niej rozbieżności i "gra interesów", a "panowie chcieli błyszczeć przed kamerami i istnieć w mediach, poprawiać image swojej partii i własne notowania".

Szef klubu UP Andrzej Aumiller powiedział, że komisja nie zdołała oczyścić Sejmu z z podejrzeń, że można kupić ustawę a posłów oszukać. Za odrzuceniem raportu będą w piątek rano głosować także koła Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, Ruchu Katolicko- Narodowego i Porozumienia Polskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)