Tych zabawek już nie kupisz

Kultowe, choć niezachwycające estetyką i jakością wykonania zabawki dzieci, które wzrastały w okresie realnego socjalizmu - można będzie oglądać na wystawie zabawkarstwa "Made in Poland". Ekspozycja jest dostępna dla zwiedzających w Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach.

Zabawki, nawet te najbrzydsze, przypominają nam o najlepszych czasach - naszym dzieciństwie.

- Chcemy przybliżyć czas PRL współczesnym dzieciom. Mamy nadzieję, że wystawa wywoła spore emocje wśród osób dorosłych, które z pewnością odnajdą na niej zapamiętane zabawki - powiedziała komisarz ekspozycji Magdalena Górecka.

Ta lalka została wyprodukowana w Sp. Pracy 1 Maj we Włocławku.

Na wystawie w Kielcach zaprezentowano m.in. drewniane klocki znane kilku pokoleniom, plastikowe i szmaciane lalki oraz maskotki. Są pieski, kotki, misie, metalowe samochody, kombajny, wywrotki i traktory. Także bąki, wiaderka do piaskownicy, bierki, domino i układanki.

O misiu, którego widać w tle jeden z Internautów WP napisał: "Teraz już takich nie robią! Tylko te szmatławe, przepuchacone, angielskie, amerykańskie i chińskie. Nie ten wyraz pyszczka, nie te oczy...".

Ten zestaw, jak i popularny w wielu dziecięcych pokojach "zestaw młodego chemika", niejednemu z nas zakręci łezkę w oku.

Jeden z Internautów pisze: - Zabawki, które dostawałem były tak pomyślane, że "uczyły" inwencji. Do dziś je wspominam. Kupowałem Horyzonty Techniki, potem Młodego Technika, Małego Modelarza.

"Zabawki były... hmm były czarujące, uwielbiam przyglądać się starym maskotkom i samochodzikom moich rodziców, czarujące i można powiedzieć że z "duszą", nie to co teraz, wszystko -> MADE IN CHINY i na dodatek niezdrowe, świat się obrócił o 360 ale to nie znaczy że jest teraz lepiej" - pisze inny Internauta.

Taki samochód był dla wielu z nas pierwszym w życiu "samochodem"...

"To było coś 'magicznego' bo byliśmy dziećmi:)" - podsumowuje dyskusję Internauta o pseudonimie P.

Drewniane klocki z literkami i obrazkami były produkowane przez kielecką spółdzielnię zabawkarską "Gromada" od 1960 r. Wzór dotarł do przedsiębiorstwa za pośrednictwem firmy eksportowej Coopexim aż z Japonii.

Lowesonia - wielka, drewniana pudelka z brylantowymi oczami.

Zdaniem wielu Internautów prezentowane zabawki były jedyne w swoim rodzaju i miały bardzo dużo uroku.

Jednak dla wielu dzieci w tym okresie marzeniem były zabawki zagraniczne - w przypadku chłopców modele samochodów zwane "żelaźniakami", w przypadku dziewczynek mówiące lalki.

Lowesonia - wielka, drewniana pudelka z brylantowymi oczami.

Lowesonia - wielka, drewniana pudelka z brylantowymi oczami.

Plastikowe maskotki, rozlatujące się misie o dziwnych kolorach i fakturze, lalki z małą ilością włosów, metalowe autka, szmacianki o stanowczo za długich nogach i rękach - takimi zabawkami bawiły się dzieci w latach 60., 70. i 80. Czy te zabawki naprawdę były takie brzydkie i niepraktyczne? A może jednak kryje się w nich jakiś czar?

Nie zabrakło zabawkowych fiatów czy poloneza.

Na wystawie zaprezentowano też lalki z tamtego okresu.
"Łezka mi się w oku zakręciła. Może nie były piękne, ale przynajmniej się nimi bawiłam (no i bardzo je kochałam). Moja córeczka ma kilka Barbie i wszystkie leżą w kącie...." - pisze Internautka Ania.

Na wystawie znalazły się też plastikowe kombajny. Często kombajny były reklamówkami nie przeznaczonymi do sprzedaży. Co ciekawe, w tych latach kombajnów na polskich polach nie było zbyt wiele.

Dzisiejsze młode pokolenie bez trudu odnalazło się w świecie zabawek z minionych dekad.
Wystawę zabawek rodem z PRL-u można będzie oglądać przez rok.

Na zdjęciu linia produkcyjna zabawek na zdjęciach prezentowanych podczas wystawy "Made in PRL".
Muzeum Zabawek i Zabawy mieści się w zabytkowym XIX-wiecznym budynku dawnych hal targowych. Codziennie w południe z wieży zegarowej muzeum „wylatuje" świętokrzyska Baba Jaga.