TVP milczy na temat WOŚP? Owsiak: Nigdy się nie obraziłem
W niedzielnym wydaniu "Wiadomości" TVP Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy poświęcono zaledwie 21 sekund. - To pokazuje brak profesjonalizmu. Można nas nie lubić, nie cenić, ale ten finał po prostu się odbywa - ocenił szef fundacji Jerzy Owsiak.
Jerzy Owsiak przekazał, że jest zaskoczony kwotą, jaką udało się zebrać podczas 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Fundacja potwierdziła, że zgromadzono aż 136 282 325 złotych.
- Nie spodziewałem się, że Polacy będą tak hojni. To nie jest żadne puszczanie oka do publiczności, bo wszyscy mamy chudsze portfele przez Polski Ład, który jest przygotowany źle. Mamy mniej pieniędzy, a wynik bardzo mnie zaskoczył - mówił w Radiu ZET.
Szef WOŚP wspomniał też o początkach fundacji. - W życiu nie wyobrażałem sobie, że to się tak potoczy. Myśleliśmy, że to będzie tylko jeden raz. A teraz widzę, jakiego cudu dokonaliśmy - stwierdził Jerzy Owsiak.
Zobacz też: Prawicowe media o Jerzym Owsiaku. Reakcja polityka PiS
Owsiak uderza w TVP: Tego się nie wymaże
Jerzego Owsiaka zapytano także o niedzielne wydanie "Wiadomości" TVP, podczas którego na temat 30. finału WOŚP mówiono tylko 21 sekund. - To, że telewizja publiczna poświęca największej akcji [charytatywnej - przyp. red.] 20-kilka sekund, pokazuje brak profesjonalizmu. Można nas nie lubić, nie cenić, ale ten finał po prostu się odbywa - przekonywał prezes fundacji.
Dodał, że "nie obraził się na fakt", że TVP nie transmituje finałów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - 24 lata graliśmy właśnie tam, przy różnych zmianach kadrowych i za każdym razem o tym mówię, że WOŚP powstał w telewizji publicznej. 25. Finał mógł być powodem do dużej fety i do powiedzenia, że TVP spełnia swoją misję. Nie było tego, trudno - powiedział Owsiak, zaznaczając, że nie da się wymazać tego, że akcja wciąż funkcjonuje.
Polski Ład. Owsiak: Wiem, jak są trwonione pieniądze publiczne
Szef WOŚP wypowiedział się również o Polskim Ładzie. Zdradził, że jego gospodarstwo domowe traci na nowych przepisach niemal 2,5 tys. złotych miesięcznie.
- Nie wierzę w to, że na Polskim Ładzie straci jedynie 300 tys. polskich gospodarstw. Na pewno nie będzie to tylko 250 zł. Porozmawiamy o tym pod koniec roku, kiedy te straty się zsumują. Płacę podatki, na miłość boską. Chętnie dowiem się, na co idzie 1100 zł, które przez Polski Ład są mi urywane z pensji. Jeśli one idą na emerytów i rencistów, to proszę bardzo - mówił Owsiak.
Dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, "jak są trwonione pieniądze publiczne". - Nie mam zaufania, jak moje pieniądze zabrane przez Polski Ład, będą wykorzystane. Miliony Polaków chcą pewnie podobnych rzeczy, aby np. funkcjonował telefon zaufania. Ktoś jedną decyzja ucina telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - stwierdził Jerzy Owsiak.