Tusk "zmienia sposób reakcji na dopalacze"
Premier Donald Tusk zapowiedział, że we wtorek spotka się z prezydentem Bronisławem Komorowskim oraz marszałkami Sejmu i Senatu, aby ustalić "szybkie procedowanie" nad zmianą przepisów dotyczących dopalaczy. Również we wtorek zmianami tymi ma zająć się rząd. Premier - który przebywa w Brukseli na szczycie Asia-Europe Meeting - powiedział, że "to nie jest późna reakcja, to jest zmiana sposobu reakcji".
04.10.2010 | aktual.: 04.10.2010 19:22
Od soboty w całym kraju trwa akcja Głównego Inspektora Sanitarnego oraz policji skierowana przeciwko dopalaczom; objęła 1000 punktów sprzedaży tych substancji psychoaktywnych, które mogą działać podobnie do narkotyków. We wtorek rząd ma zająć się zmianami w przepisach, które mają ograniczyć handel dopalaczami i wprowadzić zakaz reklamowania środków spożywczych poprzez sugerowanie, że mają właściwości środków psychotropowych lub odurzających.
- Nigdzie na świecie do tej pory nie eliminowało się produktów tego typu tylko na podstawie domniemanych skutków działania tych produktów. Zawsze najpierw się robi analizę, z czego się składa dana substancja, później się ją wpisuje do rejestru zakazanych substancji - mówił Tusk.
Jak dodał, "dokonujemy takiej swoistej rewolucji, wcale niełatwej i w jakimś sensie ryzykownej". - Będziemy chcieli eliminować produkty, co do których sądzimy, że mogą być groźne dla zdrowia i życia - podkreślił szef rządu.
Premier przyznał, że działania, które - jak to określił - prowadzone były "zgodnie prawniczą rutyną, okazały się nieskuteczne".
- Wiem o tym i dlatego zdecydowaliśmy się na takie niestandardowe działania. Spodziewam się takiej kontry ze strony producentów i dystrybutorów, na pewno pojawia się zarzuty, że działamy niezgodnie z prawem - powiedział Tusk.
To jest powód - dodał - "dla którego administracja w Europie działa ostrożnie". - Najgorzej będzie, jeśli przegramy, czy zaskarżenia będą skuteczne - mówił premier. Dodał, że "pewnie lepiej byłoby działać wcześniej niestandardowo".
Szef rządu powiedział, że jeszcze w poniedziałek "szlifowane" będą zmiany w przepisach dotyczących dopalaczy. We wtorek premier ma spotkać się z prezydentem i marszałkami Sejmu i Senatu, żeby ustalić "szybkie procedowanie" nad tymi zmianami.
We wtorek rząd ma przyjąć projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który powstał w resorcie zdrowia. Nowela ma ograniczyć handel dopalaczami i wprowadzić zakaz reklamowania środków spożywczych poprzez sugerowanie, że mają właściwości środków psychotropowych lub odurzających. Nowe przepisy pozwolą wycofać z rynku na okres od 12 do 18 miesięcy dopalacze zawierające podejrzane substancje psychoaktywne. W tym czasie zostaną przeprowadzone szczegółowe badania dotyczące ich szkodliwości dla zdrowia.
Tusk zapowiedział też, że w sprawie dopalaczy będzie działał na forum Unii Europejskiej. - Będę proponował pewne wspólne rozwiązania na terenie całej UE, takie rozwiązania, które przygotowaliśmy w Polsce i które w sposób kategoryczny wykluczą możliwość handlu, dystrybucji i produkcji tego typu produktów - powiedział premier.
Jak dodał, proponuje wszystkim "zanalizować, co robiliśmy przez te półtora roku od czasu, kiedy problem dopalaczy w ogóle się pojawił i stosowaliśmy metody, które według prawników, a także według tego co się działo w Europie, były jedynymi dostępnymi".