Tusk wygrał proces z prezesem Stoczni Gdańsk
Donald Tusk miał prawo oceniać prezesa Stoczni Gdańsk - uznał Sąd Okręgowy w Warszawie i oddalił pozew Andrzeja Jaworskiego, który żądał od obecnego premiera przeprosin oraz wpłaty 15 tys. zł na cel społeczny.
W czerwcu 2007 r. Tusk, jako lider PO, powiedział w TVN24 o aktywiście PiS, który zostaje z dnia na dzień prezesem stoczni, doprowadza ją do stanu rozpaczy, a jedyna decyzja, która została w Gdańsku zauważona, jedyna jaką podjął, to radykalne podwyższenie swojego wynagrodzenia i ludzi, którzy zostali tam nominowani przez partię rządzącą.
Sąd uznał, że pozwany przedstawił tylko własną opinię, do czego miał prawo i podstawy. Uzasadnionym interesem społecznym jest, gdy opozycja krytykuje to co się dzieje, gdyż mobilizuje to rządzących do prawidłowego działania - mówiła sędzia Elżbieta Ziołkowska, uzasadniając wyrok.
Sąd nie obciążył powoda zwrotem kosztów sprawy pozwanemu, uznając, że jest to zasadne wobec zmiany ról politycznych stron procesu. Wyrok jest nieprawomocny.