Trwa ładowanie...

Tusk ws.Pegasusa. "Prezydent nie wyraził zainteresowania"

- Jeżeli prokurator generalny i służby specjalne uznają, że to jest możliwe, to będziemy ujawniać każde z działań - stwierdził Donald Tusk, pytany o listę osób podsłuchiwanych Pegasusem i zakres inwigilacji. Dodał, że "wszystko jest do dyspozycji pana prezydenta, na razie nie wyraził zainteresowania".

Tusk ws. Pegasusa. "Prezydent nie wyraził zainteresowania"Tusk ws. Pegasusa. "Prezydent nie wyraził zainteresowania"Źródło: GETTY, fot: Anadolu
d4jn99x
d4jn99x

- Kwestia używania systemu Pegasus do podsłuchiwania i inwigilowania naszych obywateli musi znaleźć swoje pełne wyjaśnienie. Po to jest komisja śledcza. Nie jestem od tego, żeby formułować jakieś oczekiwania, bo ta komisja śledcza i działania także prokuratury w tej kwestii, przecież nie tylko komisji śledczej, nie są na polityczne zamówienie - mówił Donald Tusk podczas spotkania z mediami.

Dodał też, że nie będzie ujawniał treści dokumentacji, jaką zebrano ws. użycia Pegasusa. - Nie będę żadnej z tego typu spraw, używał jako narzędzia do walki politycznej, dlatego proszę ode mnie nie oczekiwać, że będę wyciągał jakieś najsmaczniejsze kawałki z tej dokumentacji i epatował opinię publiczną. Od tego są odpowiednie służby i tutaj zalecany jest poziom realnej odpowiedzialności, to kwestia szacunku dla naszych instytucji, przepisów - kontynuował premier.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy zapytani na ulicy o Tuska. A dostało się prezydentowi

Zapewnił też, że jeżeli prezydent Andrzej Duda "wyrazi wolę zapoznania się z jakimkolwiek dokumentem, to będzie miał taką możliwość". - Wszystko, co można będzie ujawnić, będzie ujawnione.

d4jn99x

Tusk o Pegasusie. "Dokument potwierdza nielegalne wykorzystanie"

13 lutego podczas otwartej części posiedzenia Rady Gabinetowej premier Tusk przekazał prezydentowi Dudzie, że posiada dokumenty, które "potwierdzają w stu procentach zakup i korzystanie w sposób legalny i nielegalny z Pegasusa".

Poinformował, że zobowiązał ministra sprawiedliwości Adama Bodnara do ich przekazania. Lista osób inwigilowanych izraelskim oprogramowaniem ma być, jak stwierdził wówczas premier, bardzo długa.

Dwa dni później minister w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka mówiła w TVN24, że "premier przeczytał jedno pismo, mówił o jakiś dokumentach, natomiast do tej pory nic nie trafiło do Kancelarii Prezydenta".

Dodał, że gdy dokumenty zostaną przesłane, prezydent się z nimi zapozna. Według niej, "przecież prezydent nie będzie stał pod Ministerstwem Sprawiedliwości i nie będzie prosił, żeby minister Bodnar zniósł mu na biuro podawcze dokumenty". "Jeśli są to proszę je przekazać" - dodała wówczas.

d4jn99x
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4jn99x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jn99x
Więcej tematów