Tusk u Holeckiej? Polityk ostrzega przed brutalną prowokacją
Sławomir Nitras nie mógł uczestniczyć w słynnej konferencji prasowej Donalda Tuska przed siedzibą TVP, a zakłóconej przez Michała Rachonia. Poseł KO napisał jednak w mediach społecznościowych, że żałuje, iż nie doszło spotkania z Rachoniem. - Ale z jakim redaktorem? - obruszył się Nitras po pytaniu w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Nie twórzmy rzeczywistości wykoślawionej. Przecież Rachoń nie przyszedł tam zadawać pytań, tylko przyszedł przeszkadzać - dodał polityk opozycji, zauważając, że Michał Rachoń nie czekał na możliwość zadawania pytań, odgradzając kamery od Tuska. Nitras przypomniał też, jak kilka lat temu zablokował przejście politykom Solidarnej Polski, kiedy chcieli dostać się w pobliże prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego na terenie oczyszczalni "Czajka". - Tu trzeba było zrobić tak samo. Gdyby było nas więcej, dalibyśmy sobie lepiej radę - wyjaśniał. Na pytanie o to, czy Tusk zdecyduje się na wizytę w TVP, Nitras ocenił, że lider KO nie powinien tego robić, ale inni politycy jego partii będą uczestniczyć w programach rządowej stacji. - Polakom należy się prawda, mimo że jest obrzydliwe odpowiadać na pytania takich indywiduów jak Rachoń. - mówił Nitras. - Czy pani Holecka - dodał, dopytywany o to, czy widzi możliwość rozmowy Tuska właśnie z Danutą Holecką. - Odradzałbym, bo uważam, że padnie ofiarą bardzo brutalnej prowokacji - zakończył Sławomir Nitras. Zastrzegł, że decyzja należy do lidera PO. Więcej w materiale wideo.