Tusk świętował powrót Śląska do Polski

- Śląsk to miejsce, gdzie z jednej strony mamy do czynienia z energią, która płynie nie tylko z węgla, historycznego bogactwa, ale też z ludzi, wysokiej organizacji pracy, wysokiej kultury pracy. Śląsk jest tym miejscem, gdzie widać także pewne przewagi cywilizacyjne, a równocześnie miejscem, które przez długie lata było eksploatowane, czasami ponad miarę - co widać po zniszczeniach w środowisku naturalnym, ładzie przestrzennym - powiedział Tusk.

Jak dodał, Ślązacy w "swojej masie czują się w najlepszym tego słowa znaczeniu awangardą Polski, tym, co wprowadza Polskę w XXI wiek".

- Trzeba uczciwie zrównoważyć to, co Śląsk daje i to, do czego ma prawo za to, co dawał przez dziesięciolecia. Ta debata musi się toczyć nieustannie i każda władza centralna powinna być wrażliwa, może nie na każdy głos, bo nie każdy jest mądry, ale na wszystkie te głosy Ślązaków, którzy mają prawo do tego, żeby żyć w ojczyźnie, która daje poczucie sprawiedliwości - zaznaczył szef rządu.

Wcześniej prezydent Bronisław Komorowski zaapelował o "śląsko-polską solidarność". Sprzeciwił się też idei autonomii, uznając ją za anachroniczną. - Doceńmy dobro, jakie płynie dla współczesnych i przyszłych pokoleń z polskości Śląska i z obecności śląskiej kultury i śląskiej tożsamości w Polsce. Otwórzmy nawzajem serca i czerpmy siłę z faktu bycia razem - powiedział prezydent podczas uroczystości na Placu Sejmu Śląskiego. Przekonywał, że różnorodność Śląska jest wspólną szansą, z której należy jak najlepiej skorzystać.