Tusk rzuca rękawicę PiS ws. 800 plus. W sieci zawrzało
PiS ogłosiło zmiany w popularnym świadczeniu, zapowiadając 800 plus. Teraz do gry wkracza Donalda Tusk, który proponuje, by przyjęto w głosowaniu decyzję o waloryzacji 500 plus przed wyborami tak, żeby stała się ona faktem w Dniu Dziecka. Są pierwsze komentarze w sieci.
15.05.2023 | aktual.: 15.05.2023 19:54
W poniedziałek Donald Tusk i Rafał Trzaskowski pojawili się na spotkaniu z mieszkańcami Krakowa. Lider PO zaczął przemówienie od niedzielnej deklaracji PiS ws. zwiększenia świadczenia 500 plus z 500 złotych do 800 złotych.
- Spodziewaliśmy się tego, wiedzieliśmy, że Kaczyński i PiS zaczną licytację (...). Nie pozwolę, żeby Koalicja Obywatelska uczestniczyła w nieodpowiedzialnej, nierozumnej licytacji. Dlatego chcę powiedzieć, że 800 złotych odpowiada mniej więcej temu, co straciliście z tytułu inflacji i drożyzny. I żeby zamknąć licytację proponuję - i to jest to sprawdzam - żebyśmy przyjęli jak najszybciej waloryzację 500 plus - mówił Tusk.
Szef PO zaproponował, żeby projekt wszedł w życie - po wspólnym głosowaniu w Sejmie - "w Dniu Dziecka, 1 czerwca, a nie na Sylwestra 2024". Podkreślił jednocześnie, że PO nie przedstawiała wcześniej swojej propozycji w tym zakresie, bo "wiedzieliśmy, że będą nas chcieli przelicytować".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ruch PO ws. 800 plus. Lawina reakcji w sieci
Te słowa wywołały liczne reakcje w sieci. "Czyli ci wszyscy pomniejsi politycy i sympatycy PO, którzy jeszcze przed chwilą atakowali waloryzację 500+, nie wiedzieli co czynią" - napisał dziennikarz Michał Płociński z "Rzeczpospolitej" na Twitterze.
"Tusk udowadnia, że na serio chce wygrać te wybory" - to z kolei słowa dziennikarza Tomasza Lisa.
"Wiem, że rzucenie rękawicy prezesowi przez Tuska jest ryzykowne. Bo Kaczyński, jak sam twierdzi szybciej biega maraton i jest jednym z najmądrzejszych na świecie. Ktoś to musi jednak zrobić i w końcu pojechać do Końskich" - tak z kolei brzmi wpis Pawła Wrońskiego z "Gazety Wyborczej".
"Jarek, możemy już wydawać te 800 od czerwca?" - pyta Roman Giertych. "Kaczyński myślał, że ponownie wjedzie na programie 500 plus do Sejmu, lecz ze względu na spadające sondaże zbyt szybko ogłosił 800 plus. Pozostawił na tyle dużo czasu, że można było obietnicę zweryfikować… Nokaut" - dodał na Twitterze.
"Licytacja na to kto rozda więcej pieniędzy podatników będzie trwać bez końca. PO nie tylko popiera wszystkie obietnice PiS, ale dorzuca własne. Tusk uważa pomysł 800+ za tak dobry, że chce go wprowadzić od zaraz. Jednocześnie chce obniżki podatków" - ocenia Jan Artymowski, sekretarz generalny Stronnictwa Demokratycznego.
"Po co komu opozycja, która chce robić to samo co rząd, tylko wcześniej?" - pyta Sławomir Mentzen z Konfederacji. "Konfederacja jest jedyną prawdziwą opozycją dla PiS. Tylko my sprzeciwiamy się 800+ i dalszemu zwiększaniu inflacji" - dodał
"Ależ ten Tusk jest bezradny wobec naszych realnych propozycji dla Polaków. Prosta kalka, próby licytowania. Panie Tusku- Polacy nie wierzą w ani jedno Pana słowo. Może Pan obiecać i 40 tysięcy miesięcznie dla każdego. Wszyscy wiedzą, że to lipa" - napisał na Twitterze poseł PiS Kazimierz Smoliński.
"Panie Donaldzie, my dotrzymujemy słowa i pracujemy dla Polski. A Pan? Miał Pan 8 lat, których Pan nie wykorzystał tylko uciekł do Brukseli" - stwierdziła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
"Następny ruch będzie taki: PiS ustawą przenosi Dzień Dziecka na 2 stycznia. Szach i mat" - ironicznie napisał prof. Stanisław Żerko, historyk.
"Mocne zagranie!" - oceniła dziennikarka Karolina Opolska.
Przeczytaj też: