Tusk: przeciwstawmy blokowi PiS-Samoobrona-LPR blok obywatelski
Szef PO Donald Tusk wezwał delegatów Platformy do otwarcia list przed wyborami samorządowymi na lokalnych, bezpartyjnych działaczy. Niech odpowiedzią na partyjny blok PiS-Samoobrona-LPR będzie blok obywatelski - zaapelował. W Warszawie obradowała Rada Krajowa partii.
Apel Tuska jest odpowiedzią PO na forsowanie w Sejmie przez partie koalicyjne przygotowanej przez PiS nowelizacji ordynacji samorządowej, która w ocenie opozycji może pomóc koalicji zagarnąć władzę w samorządach. Debata w sprawie nowelizacji ordynacji ma się odbyć w Sejmie w piątek późnym wieczorem.
Rada Krajowa PO przyjęła niemal jednogłośnie uchwałę precyzującą zasady wyłaniania kandydatów partii do jesiennych wyborów na wszystkich szczeblach samorządu. Chciałbym, by pierwszą regułą przyjętą przez nas tutaj było pełne otwarcie list PO na ludzi bezpartyjnych - mówił Tusk do delegatów.
Zamiar ten potwierdza tekst przyjętej uchwały, która umożliwia otwarcie list PO na przedstawicieli struktur lokalnych, organizacji pozarządowych czy mniejszości narodowych.
Uchwała dopuszcza możliwość nie wystawania przez Platformę własnego kandydata na burmistrza lub prezydenta miasta i poparcie kandydata bezpartyjnego. Platforma nie poprze kandydata innej partii politycznej.
Zgodnie z uchwałą, Platforma wystartuje pod własnym szyldem w miastach powyżej 20 tys., w wyborach na burmistrzów, prezydentów miast, do rad miast, powiatów i sejmików wojewódzkich. W miastach poniżej 20 tys. możliwy jest start pod inną nazwą niż PO.
Listy PO na poziomie gmin i powiatów układać ma rada powiatu, na poziomie sejmiku - rada regionu. Listy zatwierdzi Rada Krajowa, która ma zebrać się 16 września. Po posiedzeniu Rady kształt list będzie jeszcze mógł zmienić zarząd partii na wniosek jej przewodniczącego Donalda Tuska. Szef PO apelował do regionów o aktywność przy układaniu list, tak, aby ta ingerencja okazała się niepotrzebna.
Jak mówił Tusk, "kampania samorządowa będzie walką o standardy cywilizacyjne w polskiej polityce". Parlament stał się placem boju o fundamentalne zasady demokracji - mówił. Jak tłumaczył, Platforma podjęła skuteczną próbę pokazania obywatelom jak wyglądają kulisy "ciemnej gry" koalicjantów wokół ordynacji samorządowej. Nawiązywał do prowadzonego przez opozycję od czwartku bojkotu głosowań w Sejmie, co miało nie dopuścić do włączenia do porządku obrad zmian w ordynacji samorządowej autorstwa PiS. W piątek koalicji udało się zgromadzić wystarczającą większość, aby przegłosować wprowadzenie projektu nowelizacji ordynacji pod obrady tego posiedzenia Sejmu.
Jak tłumaczył zebranym Tusk, jeśli obóz rządzący przeforsuje swój projekt, o podziale władzy w samorządach decydować będą nie tyle głosy wyborców, ale "zawiłe i stronnicze zapisy", według których "ludzie głosując na Kazimierza Marcinkiewicza, w rzeczywistości oddadzą głos na Andrzeja Leppera".
W związku z sytuacją w Sejmie Rada Krajowa została skrócona do minimum, na co nalegały władze partii. Parlamentarzyści PO wracają teraz do Sejmu, gdzie późnym wieczorem ma się odbyć debata nad zmianami ordynacji samorządowej autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.