Tusk: poparłbym Cimoszewicza, bo jest odpowiedzialny
Premier Donald Tusk powiedział, że koalicyjne PO i PSL będą szukać okręgów, gdzie możliwe będzie wystawienie wspólnych kandydatów do Senatu. Nie wykluczył poparcia PO dla kandydatów niezależnych, takich jak Włodzimierz Cimoszewicz.
Szef rządu, który odwiedził w czwartek tereny popowodziowe, w Sandomierzu był pytany o możliwą koalicję PO-PSL w jesiennych wyborach do Senatu, gdzie obowiązywać mają jednomandatowe okręgi wyborcze.
- Jeśli chodzi o Senat i współpracę z PSL, uważam to za rzecz absolutnie rozsądną - mówił Tusk. Z PSL będziemy szukali takich miejsc, gdzie można mieć wspólnego kandydata - zapowiedział premier.
Jak podkreślił, zna ludzi wartych poparcia, "nie tylko z PSL czy PO, ale też wśród aktualnych senatorów, których warto poprzeć". - Nawet jeśli nie mają wiele wspólnego z moją formacją polityczną - dodał.
Jak mówił, takim przykładem - "pozytywnym i interesującym" - jest obecny senator niezależny, były premier z SLD Włodzimierz Cimoszewicz. - Z którym niewiele mnie łączy w sensie poglądów czy przeszłości, ale jest człowiekiem odpowiedzialnym i gdyby to ode mnie zależało, to bym wspierał tego typu kandydatów, także niezależnych - powiedział.
- Nie dlatego, aby oni później byli w PO, tylko dlatego żeby obywatelski nurt w Senacie był jak najmocniejszy - argumentował Tusk.
Jak zaznaczył, okręgi jednomandatowe, które zostały wprowadzone w wyborach do Senatu, "są także po to, aby zasiadali tam najlepsi".
Marszałek Sejmu i wiceszef PO Grzegorz Schetyna ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że Cimoszewicz jest bardzo dobrym senatorem, z wielkim doświadczeniem. - Takie osoby są potrzebne w polskim Senacie. To (poparcie dla Cimoszewicza w wyborach do Senatu) będzie decyzją struktur regionalnych na Podlasiu. Myślę, że być może będzie coś na rzeczy - dodał.