Po słowach Nowackiej. Premier odniósł się do skandalu

- Przejęzyczenia mają swoje znaczenie w polityce, jak wiemy - podkreślił Donald Tusk podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoim kanadyjskim odpowiednikiem Justinem Trudeau. Premier odniósł się do skandalu, jaki wywołała poniedziałkowa wypowiedź szefowej MEN Barbary Nowackiej. - Musimy wreszcie zakończyć tę polityczną wojnę - podkreślił.

Donald Tusk skomentował słowa Barbary Nowackiej
Donald Tusk skomentował słowa Barbary Nowackiej
Źródło zdjęć: © PAP
Paulina Ciesielska

- Nie będę wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji z powodu przejęzyczenia - oświadczył we wtorek Donald Tusk, odnosząc się do słów Barbary Nowackiej, które wywołały lawinę komentarzy.

W poniedziałek na międzynarodowej konferencji Nowacka powiedziała, że "na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady". Tym samym wywołała burzę, a Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało oświadczenie, że szefowa resortu "wyraźnie przejęzyczyła się".

- W polityce ważne są intencje, czyny i działania, a nie przejęzyczenie. Musi się wreszcie skończyć ta polityczna wojna, w której używa się haniebnych argumentów, które są czerpane z naszej dramatycznej historii. Mówię to jako człowiek bardzo ciężko doświadczony - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ludzie też to widzą". Jest apel do Trzaskowskiego ws. 800+ i policji

- Mi nikt nie musi przypominać, że obozy koncentracyjne w Polsce były budowane, prowadzone przez niemieckich nazistów. My wszyscy w Polsce wiemy, że były to niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne. Moi obaj dziadkowie byli więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych. Jeden z moich dziadków także do dzisiaj jest obiektem kampanii nienawiści i pogardy organizowanej przez tych, którzy są gotowi tego typu historie przeinaczać, przekłamywać po to, żeby atakować premiera swojego kraju od wielu, wielu lat w sposób zupełnie nieakceptowalny - ciągnął Tusk.

Tusk: Problem leży gdzie indziej

Premier stwierdził, że problemem nie jest przejęzyczenie minister, a fakt, że "są dzisiaj w Polsce politycy i partie polityczne, które blisko współpracują z innymi partiami - na przykład w Niemczech - które nie kryją swojego sentymentu do nazistowskiej przeszłości, a kwestionują polskie granice".

- Problemem jest to, że są w Europie politycy - i oni rosną w siłę - którzy mają sojuszników w Polsce - zaznaczył Tusk.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (408)