Tusk "niemieckim agentem"?. Duda skomentował słowa Kaczyńskiego

Kaczyński nazwał Tuska "niemiecki agentem" chwilę po tym, jak 11 listopada Sejm udzielił jego rządowi wotum zaufania . W swoim wystąpieniu nowy premier zwrócił się wówczas m.in. do Kaczyńskiego.

- Jestem to winny obu moim dziadkom, dedykuję to panu prezesowi, słyszałem "do Berlina", "fur Deutschland". Tę płytę nagrał Jacek Kurski. Twój brat mówił, że nie widział takiego łajdaka jak Kurski, po tym, co zrobił. Dlatego chciałem to zwycięstwo dedykować obu moim dziadkom – powiedział wspominając Lecha Kaczyńskiego.

Słowa Tuska rozzłościły Kaczyńskiego, który wkroczył na mównicę. - Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem! - grzmiał rozsierdzony w kierunku Tuska.

Zobacz też: Przemysław Czarnek o rewolucji w TVP. "Tuskowy zamach stanu"

O zachowanie prezesa PiS w Sejmie Andrzej Duda został spytany w rozmowie z Radiem Zet.

- Jako prawnik mogę odpowiedzieć tak - nigdy nie widziałem żadnych dowodów na takie twierdzenie (że Donald Tusk jest niemieckim agentem- red.). To była bardzo emocjonalna debata i może nie wszyscy widzowie i słuchacze tej debaty zorientowali się, ale ja dobrze znam zarówno prezesa Kaczyńskiego, jak i znam premiera Tuska i znałem także prezydenta Kaczyńskiego i byłem tutaj w czasie spotkań prezydenta Kaczyńskiego z ówczesnym premierem Tuskiem i powiem tak: bardzo umiejętnie premier Tusk zagrał na emocjach Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie i to ludzie, którzy znają sprawę, widzieli - powiedział prezydent.

- Zrobił to bardzo umiejętnie - powtórzył Duda.

Przeczytaj też:

Bochenek odgraża się politykom PO. "Żadna władza nie trwa wiecznie"

Źródło: Radio Zet/WP Wiadomości