PolskaTusk nie wyklucza poparcia PO dla samorozwiązania Sejmu

Tusk nie wyklucza poparcia PO dla samorozwiązania Sejmu

Szef PO Donald Tusk nie wykluczył, że
Platforma mogłaby zagłosować za wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu,
gdyby się taki pojawił. Platforma ocenia, że PiS nie uda się w
Sejmie zbudować stabilnej większości, a udział Andrzeja Leppera w
rządzie grozi w niedługim czasie gwałtownym kryzysem politycznym.

Może się okazać, że PiS nie jest zdolne do sprawowania władzy w żadnym, wymiarze, ani w formule mniejszościowej, ani z Andrzejem Lepperem jako wicepremierem. Wtedy usiądziemy i bardzo poważnie zastanowimy się nad takim wnioskiem (o samorozwiązanie Sejmu) - powiedział szef PO Donald Tusk.

Polska potrzebuje wielu rzeczy, na pewno nie kolejnych wyborów do parlamentu. Zgodzimy się na nie tylko w ostateczności, ale niewykluczone, że ta ostateczność zbliża się wielkimi krokami - dodał.

Wiceszef Jan Rokita podkreślił, że strategia działań Platformy opiera się teraz na trzech założeniach. Po pierwsze - mówił - że działania szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego na rzecz zbudowania większościowej koalicji w Sejmie będą nieskuteczne. Po drugie, że rząd z udziałem Andrzeja Leppera doprowadzi do gwałtownego załamania autorytetu premiera Kazimierza Marcinkiewicza i być może dużego kryzysu politycznego. Po trzecie, że jakikolwiek pomysł na zapewnienie Polsce stabilizacji politycznej przez PiS nie istnieje.

Przygotowujemy Platformę Obywatelską na taki rozwój zdarzeń, w których czeka nas w Polsce kilka złych miesięcy, parę kryzysów i najprawdopodobniej wybory - powiedział Rokita.

Tusk ocenił, że powstała w czwartek koalicja PiS z Samoobroną skutkuje tylko wprowadzeniem Leppera do władzy, a nie stabilną większością. Cały wysiłek wyborczy i polityczny PiS-u służył - jak się okazuje - głównie temu, żeby Andrzej Lepper został wicepremierem - powiedział.

Sytuacja rządu premiera Marcinkiewicza byłaby zdecydowanie lepsza, gdyby PiS przyjął naszą propozycję: rząd mniejszościowy z poparciem Platformy przy wszystkich ważnych ustawach, które mają ręce i nogi. Ta propozycja została odrzucona, Andrzej Lepper puka już do drzwi swojego gabinetu wicepremierowskiego, a większości, jak nie było, tak nie ma - powiedział Tusk.

Rokita dodał, że Platforma ze zrozumieniem odniesie się do dymisji ministra spraw zagranicznych Stefana Mellera, jeśli ta nastąpi. Meller wielokrotnie zapowiadał, że odejdzie z rządu, jeśli znajdzie się w nim Andrzej Lepper.

Nie wiem ostatecznie, czy minister spraw zagranicznych zamierza złożyć rezygnację, czy też nie. Gdyby się okazało, że mamy do czynienia z dymisją ministra w sytuacji, kiedy przestępca i hochsztapler wchodzi do rządu Kazimierza Marcinkiewicza, byłaby to dla nas decyzja w pełni zrozumiała - powiedział Rokita.

Mamy wielki szacunek dla ministra Mellera i uznanie dla standardów życia publicznego, jakie reprezentuje. Rozumielibyśmy dokładnie jego pogląd, gdyby z powodu wejścia Andrzeja Leppera do rządu złożył rezygnację - dodał wiceszef Platformy.

Rokita opowiedział się też za zmianą regulaminu Sejmu, tak aby ograniczyć nadmierną - jego zdaniem - władzę marszałka Sejmu Marka Jurka. Nazwał go "straszliwie partyjnym" marszałkiem, który "stał się tak stronniczy, jak nigdy żaden nawet najbardziej SLD-owski marszałek, w którymkolwiek z dotychczasowych Sejmów". Jak powiedział Rokita, Jurek w ostatnim czasie zadecydował też o kupnie limuzyn dla parlamentarzystów na kwotę ponad miliona złotych.

Platforma zaprotestowała też przeciwko odwołaniu przez premiera szefa Rady Służby Cywilnej senatora PO prof. Marka Rockiego. Rokita powiedział, że odwołanie to nastąpiło najprawdopodobniej niezgodnie z prawem, bo premier przekroczył swoje uprawnienia.

Rokita zapowiedział też, że Platforma złoży skargę konstytucyjną przeciwko podpisanej przez prezydenta nowelizacji ustawy o służbie cywilnej umożliwiającej przenoszenie urzędników z samorządów i Najwyższej Izby Kontroli ludzi do administracji państwowej - z pominięciem otwartego naboru.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)