Trwa ładowanie...
09-01-2008 13:30

Tusk: najpierw raport ABW nt. CBA - potem Kamiński

Premier Donald Tusk zapowiedział, że
zapozna się z raportem ABW na temat funkcjonowania Centralnego
Biura Antykorupcyjnego i dopiero potem spotka się z szefem CBA
Mariuszem Kamińskim.

Tusk: najpierw raport ABW nt. CBA - potem KamińskiŹródło: PAP
d3m6evb
d3m6evb

O raporcie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na temat funkcjonowania Centralnego Biura Antykorupcyjnego napisała "Gazeta Wyborcza". Według "GW", z raportu wynika, że Biuro bezprawnie posługiwało się dokumentami legalizacyjnymi, używanymi przez służby specjalne podczas tajnych operacji.

P.o. rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska poinformowała, że kontrola Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w CBA zakończy się prawdopodobnie w środę.

Zapoznam się z wynikami tego raportu i odbędę rozmowę z Mariuszem Kamińskim - zapowiedział premier.

Tusk pytany, czy raport ABW może stać się pretekstem do odwołania Kamińskiego, podkreślił, że podstawy do dymisji szefa CBA precyzuje ustawa o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.

d3m6evb

Dopiero po ustaleniu, czy takie fakty miały miejsce - a to muszą być fakty jednoznacznie dyskwalifikujące takiego urzędnika - mogę podjąć decyzję o jego usunięciu - powiedział premier.

Zaznaczył, że są jeszcze dwie "inne drogi, obie dłuższe" prowadzące do dymisji szefa CBA. Pierwsza - to jak powiedział - zmiany ustawowe, druga - wynikająca z prac komisji śledczej. Tusk podkreślił, że w sprawie zmian ustawowych "na razie się nie wypowiada".

Jeśli do czasu rozpoczęcia prac przez komisję śledczą nie będę miał na stole materiałów potwierdzających, że pan Mariusz Kamiński złamał przepisy ustawy o CBA, to mimo że mam wątpliwości do jego neutralności, to nie będę miał podstaw prawnych, żeby go usunąć. Wtedy, ponieważ takie wątpliwości co do jego neutralności mam, będziemy czekali także na efekty prac komisji śledczej - powiedział premier.

Szef rządu nie wykluczył przy tym, że efekty prac komisji śledczej mogą przyczynić się też do zmian w ustawie o CBA. Niewykluczone, że w celu, aby uniknąć takich wad, jakie obserwuje się w działaniu CBA, być może wejdziemy na drogę zmian ustawowych - zaznaczył.

d3m6evb

W Sejmie trwają prace nad wnioskiem PO o powołanie komisji śledczej w sprawie ewentualnych nielegalnych nacisków na służby specjalne i organy państwa.

Komisja śledcza ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, Komendanta Głównego Policji, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.

Jak podała w środę "GW", kontrolerzy ABW ustalili m.in., że dopiero 31 sierpnia 2007 r. premier Jarosław Kaczyński wydał tajne zarządzenie w sprawie wydawania i posługiwania się przez CBA dokumentami legalizacyjnymi. Było to już po ujawnieniu akcji w resorcie rolnictwa, gdy wielu ekspertów zaczęło kwestionować prawo służb specjalnych do fałszowania użytych w tej prowokacji dokumentów. - To znaczy, że dokumenty legalizacyjne wytwarzano wcześniej bezprawnie - ocenia rozmówca "GW".

d3m6evb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3m6evb
Więcej tematów