Tusk: Kwaśniewski nie będzie miał większego poparcia, niż obecnie LiD
Aleksander Kwaśniewski nie stanie się patronem ruchu
szerszego niż obecny LiD, twierdzi Donald Tusk w obszernym
wywiadzie udzielonym "Dziennikowi".
Manewry po lewej stronie politycznej obserwujemy w Platformie ze spokojem - mówi lider PO. Zaloty lewicowego salonu pod adresem Andrzeja Olechowskiego czy Lecha Wałęsy mogą wprawdzie dezorientować wielu ludzi, ale w ostatnich dniach politycy lewicy, sam Kwaśniewski i szef SLD, coraz bardziej precyzują ten plan. Nie pozostawiają wątpliwości, że chodzi o wzmocnienie LiD i SLD.
Zdaniem Tuska atutem byłego prezydenta jest poparcie społeczne. Ale jak dodaje, on był aparatczykiem, niezależnie od tego jakie ma poparcie. Istota polityki Kwaśniewskiego nie zmieniła się od czasu, gdy jako prezydent zawetował w czasach rządów AWS obniżenie podatków. To, że dzisiaj pod skrzydła Kwaśniewskiego garną się tacy ludzie jak Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki i w jakimś sensie Olechowski, wynika z ich poczucia bezradności i obaw przed polityką Kaczyńskich.
Liderowi PO wszystkie błędy Kaczyńskich kojarzą się z błędami SLD. Oni odbijają władzą III RP, zajmują miejsca lewicy. Chciałbym Polskę uchronić przed powrotem lewicy i przed dalszymi rządami Kaczyńskich, bo one są do siebie bliźniaczo podobne - mówi.
Według Tuska misją Platformy jest pokazanie, że dobra polska polityka powinna prowadzić do głębokiej zmiany, a nie do powrotu starego porządku. Zmiany, której przecież nie wprowadzą rządy przesadnie radykalne, agresywne, czasem bezmyślne. Jeśli miałbym dziś przekonywać Polaków do Platformy na tle boju między obrońcami III RP a misjonarzami IV RP, to mówiłbym z najgłębszym przekonaniem, że Polska nie jest skazana na ten w swej istocie jałowy spór, podkreśla lider PO. (PAP)