"Tusk interesował się śledztwem ws. Kwaśniewskiego"
- Zainteresowania Tuska dotyczyły bardzo konkretnych śledztw. Tusk interesował się sprawą śledztwa w sprawie prania pieniędzy przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Jolantę Kwaśniewską i sprawą Pawła Piskorskiego - powiedział były szef CBA Mariusz Kamiński podczas przesłuchania przed komisją śledczą ds. śmierci Barbary Blidy.
10.03.2011 | aktual.: 10.03.2011 12:57
Kamiński, wezwany na wniosek Anny Zalewskiej (PiS), stanął przed komisją z powodu udziału w naradzie w 2007 r. u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, podczas której omawiano m.in. sprawę węglową. Według wysłuchanych wcześniej świadków uczestniczyli w niej, oprócz Kaczyńskiego, ówcześni ministrowie: sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz spraw wewnętrznych i administracji Janusz Kaczmarek, szef ABW Bogdan Święczkowski, szef CBA Mariusz Kamiński, komendant główny policji Konrad Kornatowski i prokurator krajowy Tomasz Szałek. Świadkowie różnie wskazują jednak datę tej narady: na luty lub koniec marca 2007 r.
Od dokładnej daty może zależeć kwestia szczegółowego określenia jej tematyki. Święczkowski wskazywał, że podczas tej narady u premiera nie mogło być mowy o żadnych zatrzymaniach i zarzutach w "sprawie węglowej", bo w lutym było jeszcze na to za wcześnie.
Były szef CBA powiedział, że w 2007 r. uczestniczył w kilku naradach, jednak w składzie wskazanym przez świadków odbyło się tylko jedno spotkanie pod koniec lutego 2007 r. w pomieszczeniu kolegium ds. służb specjalnych. - Nie było w ogóle mowy o aferze Blidy, to nazwisko nie było eksponowane, w trakcie wystąpienia Święczkowskiego była mowa o mafii węglowej i korupcji w świecie politycznym - zaznaczył. Nazwisko Blidy, według świadka, padło wśród 5-10 innych. Kamiński dodał, że sprawa ta nigdy więcej nie wracała w jego obecności, nie znał także terminów zatrzymań m.in. Blidy.
Posłowie odnosili się w swoich pytaniach do zeznań innych uczestników narady. Według relacji m.in. Kornatowskiego premier J. Kaczyński miał powiedzieć podczas narady o podejrzeniach wobec Blidy: Skoro macie stalowe dowody, to ją zamknijcie. Kamiński, pytany przez Tadeusza Sławeckiego (PSL) o te słowa, powiedział, że nie padły one w jego obecności.
W ocenie Kamińskiego informowanie premiera o poszczególnych najważniejszych sprawach prowadzonych przez służby nie było sytuacją nadzwyczajną i wyjątkową, tylko standardowym działaniem. - Wydaje mi się, że nawet zainteresowanie Donalda Tuska konkretnymi sprawami było bardziej szczegółowe niż Jarosława Kaczyńskiego - powiedział.
Kamiński: Tusk interesował się konkretnymi śledztwami
- Jeśli chodzi o zainteresowania Tuska, to dotyczyły one bardzo konkretnych śledztw, dotyczących również osób publicznych. Tusk interesował się sprawą śledztwa w sprawie prania pieniędzy przez Aleksandra Kwaśniewskiego i Jolantę Kwaśniewską, sprawą Pawła Piskorskiego bardzo się interesował - mówił Kamiński. Przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (SLD) zapytał, jaka była ostateczna decyzja prokuratury w sprawie, gdzie występowało nazwisko Kwaśniewskich. - Mam nadzieję, że nie jest to decyzja ostateczna - odpowiedział Kamiński.
W rozmowie z dziennikarzami Kamiński powiedział, że otrzymał propozycje kandydowania z list PiS. - Ponieważ nie chcę zaprzestać działalności publicznej, najprawdopodobniej z tej propozycji skorzystam, będę kandydował, będę dalej walczył o sprawy, które są mi bliskie - mówił.
Jeszcze w czwartek komisja ma wysłuchać kolejnego świadka - byłego zarządcę stadniny w Chruszczobrodzie Ronalda Cybulskiego. Ma on zostać wysłuchany w wątku dotyczącym prokuratora i byłego wiceszefa ABW Grzegorza Ocieczka. Główny świadek w sprawie afery węglowej, Barbara Kmiecik przed komisją mówiła m.in.: "pana prokuratora Ocieczka znam; poznałam go podczas pobytu u nas w Chruszczobrodzie w naszej stadninie na terenie Dąbrowy Górniczej". Według Kmiecik miało to być w 2002 lub 2003 r. "Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek spotkał Kmiecik, na pewno nie była ona moją przyjaciółką albo znajomą" - zeznawał z kolei w pierwszej połowie lutego Ocieczek. Przyznał, że znał zarządcę należącej do Kmiecik stadniny w Chruszczobrodzie. Przyznał też, że bywał w tym ośrodku.
Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r. podczas próby zatrzymania jej przez funkcjonariuszy ABW, działających na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.