Tusk i Komorowski próbują zrobić z Polaków idiotów?
Decyzje Donalda Tuska podjęte w środę 7 października, po odsączeniu retoryki i chłodnej analizie, wyglądają na kpinę z obywateli. Grzegorz Schetyna przestaje być ministrem, a
zostaje szefem klubu PO. Na tej funkcji będzie miał również bardzo duży wpływ na kształt ustaw, być może nawet większy.
09.10.2009 | aktual.: 09.10.2009 09:04
Szef CBA, który wykrył ogromną aferę, ma zostać zdymisjonowany przez Donalda Tuska, znajdującego się w kręgu podejrzeń, a Julia Pitera mimo braku większych (a być może jakichkolwiek) sukcesów zostaje na swoim stanowisku. Dziwią również twierdzenia premiera. Wcześniej mówił, że najlepsi ludzie mieli być w rządzie, a teraz stawia tezę, że jednak mają być w sejmie. Czy Tusk naprawdę liczy, że wyborcy się na to nabiorą? A może stoi w tak trudnej sytuacji, że nie widział lepszego rozwiązania?
Robieniem wyborcom wody z mózgu błysnął również marszałek Bronisław Komorowski, który mówił, że w sumie afery nie było, bo ustawa nie weszła w życie. A przecież tym biznesmenom chodziło właśnie o to, by ta ustawa nie weszła w życie! To przy obecnym stanie prawnym zyskują ogromne pieniądze. Jest oczywiście niewielka możliwość, że Komorowski o tym nie wie, ale to by znaczyło, że głupio wypowiada się na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia, co kompromitowałoby go chyba jeszcze bardziej, niż oszukiwanie wyborców.
Filip Stankiewicz