ŚwiatTurcja: w nalotach i atakach lądowych zginęło 104 dżihadystów z IS

Turcja: w nalotach i atakach lądowych zginęło 104 dżihadystów z IS

• Do nalotów doszło w piątek
• Była to odpowiedź na ostrzelanie przez terrorystów z IS tureckiego miasta Kilis
• Zginęło 104 bojowników Państwa Islamskiego

Turcja: w nalotach i atakach lądowych zginęło 104 dżihadystów z IS
Źródło zdjęć: © Eastnews | Michal Adamowski/REPORTER

28.05.2016 | aktual.: 28.05.2016 12:50

W wyniku piątkowych nalotów międzynarodowej koalicji pod dowództwem USA i tureckich ostrzałów artyleryjskich zginęło w Syrii 104 bojowników Państwa Islamskiego (IS) - podała w sobotę państwowa agencja Anatolia.

Anatolia relacjonuje, że do nalotów doszło w piątek wieczorem, w kilka godzin po tym jak dżihadyści ponownie ostrzelali graniczące z Syrią miasto Kilis, raniąc pięć osób. W odpowiedzi na działania IS siły tureckie odpowiedziały ogniem artyleryjskim. Zniszczonych zostało siedem budynków, wykorzystywanych przez IS jako centra dowodzenia - dodała Anatolia.

Agencja Associated Press przypomina, że w wyniku ostrzałów Kilis w tym roku zginęło 21 osób a dziesiątki zostały ranne.

Kilis leży około 60 kilometrów na północ od będącego obecnie areną zażartych walk największego syryjskiego miasta Aleppo. Turcja systematycznie odpowiada ogniem na ostrzały swojego terytorium ze strony syryjskiej. Również siły dowodzonej przez USA koalicji ostrzeliwują północ Syrii z powietrza. Ale przedstawiciele władz w Ankarze mówią, że Turcja potrzebuje więcej pomocy od międzynarodowej koalicji przy ochronie swych granic. Ankara obawia się, że może wzrosnąć liczba ataków IS w głębi kraju.

Turcją wstrząsnęła w tym roku seria zamachów bombowych, w tym dwa ataki samobójcze w dzielnicach Stambułu popularnych wśród turystów, o które obwiniono IS, oraz dwie eksplozje samochodów pułapek w stolicy kraju, Ankarze, do których przyznało się ugrupowanie kurdyjskie Sokoły Wolności Kurdystanu (TAK). Jest ono powiązane ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)