Turcja oficjalnie zmienia nazwę. Prezydent Erdogan nie chce, by kraj kojarzono z drobiem
Już nie "Turkey" a "Türkiye" - taka ma być nowa nazwa tureckiej republiki. Z prośbą o uszanowanie decyzji o zmianie i uwzględnienie jej turecki rząd wystąpił do Organizacji Narodów Zjednoczonych i innych międzynarodowych społeczności. Działanie ma poprawić wizerunek kraju i zlikwidować wynikające z angielskiego słowa skojarzenie z indykiem.
Według tureckiej państwowej agencji informacyjnej Anadolu, gabinet prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana podjął poważne, oficjalne starania o korektę nazwy kraju. Minister spraw zagranicznych Turcji, Mevlut Cavusoglu, wysłał w świat pisma w tej sprawie.
Prezydent Erdogan uzasadnia decyzję tym, że taka przemiana "wpłynie przede wszystkim na sposób, w jaki obce narody i społeczeństwa odnoszą się do kraju" i pozwoli odzwierciedlać "kulturę, cywilizację i wartości" euroazjatyckiego kraju. Wiadomo jednak, że w rzeczywistości chodzi o ośmieszającą koincydencję językową.
- Stowarzyszenie z ptakiem naprawdę denerwuje Erdogana i otaczających go ludzi - powiedział "The Week" Selim Koru, pracownik Instytutu Badań Polityki Zagranicznej Turcji i analityk w tureckiej Fundacji Badań Polityki Gospodarczej. - Nie jest to niespodzianką, biorąc pod uwagę wrażliwość rządu na sposób postrzegania kraju i zamiłowanie do retoryki nacjonalistycznej - kwituje ekspert.
Turcja oficjalnie zmienia nazwę. Prezydent Erdogan nie chce, by kraj kojarzono z drobiem
Ten narodowy zwrot, zapowiedziany przez prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w zeszłym miesiącu, już dokonuje się w Ankarze. Po stu latach od obowiązywania poprzedniej nazwy trzeba małej rewolucji - zmieniają się szyldy na rządowych budynkach, korekta dokonywana jest w przestrzeni publicznej, w sieci. Jak jednak zauważa "The Week", litera "Ü", która nie występuje w alfabecie łacińskim, może być problemem i uniemożliwiać wypełnienie w każdych okolicznościach woli Turcji.
Turcja nie jest pierwszym krajem, który dokonuje takiego "rebrandingu". Afrykańskie królestwo Suazi w 2018 roku zostało przemianowane na Królestw Eswatini na część obchodzącego 50 urodziny ostatniego monarchy absolutnego Afryki, króla Mswatiego III, aby definitywnie zlikwidować pomyłki ze Szwajcarią. Wyspy Zielonego Przylądka w 2014 roku stały się Cabo Verde. Wcześniej, bo w 1984 roku, Górna Wolta, zrywając z kolonialną przeszłością została Burkina Faso.