Turcja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. "Blokowanie Szwecji i Finlandii w NATO może powrócić"

Poparcie Turcji dla członkostwa Finlandii i Szwecji w NATO zostało uznane za przełomowe osiągnięcie szczytu w Madrycie. Porozumienie nie daje jednak gwarancji, że Ankara nie będzie podbijała stawki. – Erdogan wciąż ma otwartą drogę do próby kupczenia członkostwem Szwecji i Finlandii. Myślę, że blokowanie ratyfikacji wróci wraz z oskarżeniami, że kraje łamią memorandum – mówi w Wirtualnej Polsce dr Witold Repetowicz, dziennikarz Defence24 i ekspert ds. Bliskiego Wschodu.

epaselect epa10040449 (L-R) Turkish President, Recep Tayyip Erdogan; US President, Joe Biden, and British Prime Minister, Boris Johnson, chat during the first day of the NATO Summit at IFEMA Convention Center, in Madrid, Spain, 29 June 2022. Heads of State and Government of NATO's member countries and key partners are gathering in Madrid from 29 to 30 June to discuss security concerns like Russia's invasion of Ukraine and other challenges. Spain is hosting 2022 NATO Summit coinciding with the 40th anniversary of its accession to NATO. EPA/Juan Carlos Hidalgo Dostawca: PAP/EPA.Turcja dała zielone światło dla obecności Szwecji i Finlandii w NATO
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/Juan Carlos Hidalgo
Patryk Michalski

Trójstronne porozumienie między Turcją, Szwecją i Finlandią w sprawie rozszerzenia NATO zostało uznane za przełom szczytu w Madrycie, po tym jak przez ostatnie tygodnie Recep Tayyip Erdogan podtrzymywał weto. Ankara zmieniła zdanie m.in. w zamian za obietnicę walki z kurdyjską organizacją terrorystyczną PKK [Partia Pracujących Kurdystanu – red.] oraz współpracę wywiadowczą i prawną między krajami. Szczegółowe warunki współpracy zostały określone w dziesięciu puntach podpisanego memorandum.

W dokumencie Finlandia i Szwecja deklarują, że nie będą wspierały organizacji, które Turcja uznaje za terrorystyczne. Ankarze chodzi przede wszystkim o powiązanych z ruchem Fethullaha Gulena, który jest oskarżany przez prezydenta Turcji o zorganizowanie nieudanego zamachu stanu w lipcu 2016 roku. Gulen to kaznodzieja, niegdyś współpracownik Erdogana, obecnie od lat jego zaciekły krytyk, który przebywa na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Przez tureckie władze traktowany jako uosobienie wszelkiego zła. Likwidacja organizacji i ściganie osób z nią powiązanych to jeden z głównych celów Erdogana.

Nagły zwrot Turcji. "Ankara dopięła swego"

W memorandum rządy w Sztokholmie i Helsinkach zobowiązują się do współpracy wywiadowczej z Ankarą. Planują również zaostrzenie prawa karnego, co ma wspomóc walkę z terroryzmem. Dodatkowo oba kraje mają ułatwić ekstradycję podejrzanych o działania terrorystyczne, tropić wszelkie przejawy działalności PKK w tym uniemożliwiać finansowanie powiązanych instytucji.

"Finlandia i Szwecja jednoznacznie potępiają wszystkie organizacje terrorystyczne dokonujące zamachów na Turcję i wyrażają najgłębszą solidarność z Turcją i rodzinami ofiar" – czytamy w podpisanym porozumieniu.

"Propagandowy sukces Turcji"

Treść porozumienia budzi wątpliwości o jego cenę, tym bardziej, że władze w Ankarze wykorzystują argument walki z terroryzmem do umacniania swoich autorytarnych zapędów. Zdaniem dra Witolda Repetowicza, dziennikarza Defence 24 i eksperta ds. Bliskiego Wschodu, Turcja zyskuje wyłącznie krótkotrwały efekt propagandowy, jednocześnie nie zamykając sobie drogi do tego, by w przyszłości nadal utrudniać Szwecji i Finlandii wejście do NATO.

- Targi się nie zakończyły, bo konieczna jest jeszcze ratyfikacja członkostwa Szwecji i Finlandii przez parlamenty krajów Sojuszu. Spodziewam się burzy dotyczącej interpretacji podpisanego memorandum trójstronnego, bo jego treść jest na tyle pojemna i niejasna, że z pewnością Turcja, Szwecja i Finlandia będą ją inaczej interpretować. Żądania Turcji były adresowane głównie do Stanów Zjednoczonych, a nie Szwecji i Finlandii. Według oficjalnego stanowiska Turcja nie uzyskała nic od USA – wyjaśnia ekspert.

Według Repetowicza zapisy w większości są powtórzeniem stanu faktycznego, bo PKK jest uznawana za organizację terrorystyczną. - Propaganda turecka forsowała przekaz, że Szwecja wspiera PKK, choć nie było na to żadnych dowodów. Sztokholm od 40 lat uznaje PKK za organizację terrorystyczną. Twierdzenie, że Szwecja i Finlandia będą zwalczać terroryzm, są oczywiste i nic nie wnoszą. To jest wyłącznie chwyt PR-owy ze strony Turcji. Erdogan uznał, że blokowanie Szwecji i Finlandii na szczycie rozwalałaby go i nie byłoby dla niego korzystne.

Analityk podkreśla, że porozumienie jest dopiero zaproszeniem Szwecji i Finlandii przez kraje NATO do Sojuszu, a ostateczna decyzja będzie wymagała ratyfikacji przez parlamenty. – Uważam, że porozumienie nie zamyka Erdoganowi drogi do próby kupczenia członkostwem Szwecji i Finlandii. Myślę, że blokowanie ratyfikacji wróci wraz z oskarżeniami, że np. Szwecja to memorandum łamie, co będzie wynikało z odmiennego rozumienia przepisów zawartych w memorandum – mówi.

Podobne obawy ma również Robert Pszczel, były szef biura informacyjnego NATO w Moskwie, który w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski zwracał uwagę, że Ankara już w przeszłości korzystała z szantażu podczas szczytów. - Mam nadzieję, że nie pojawią się niespodzianki przez parlamenty poszczególnych krajów, które są niezależne od rządów – stwierdził. Ekspert uważa jednak, że treść memorandum to sukces Turcji. - Ankara dopięła swego w tym sensie, że bardzo konkretne zobowiązania zostały podpisane w obecności sekretarza generalnego NATO – podkreślił.

Szef Sojuszu Jens Stoltenberg jest jednak przekonany, że wstąpienie Szwecji i Finlandii do NATO to tylko formalność. - Będzie miał miejsce proces ratyfikacji we wszystkich państwach członkowskich. Jestem jednak absolutnie pewny, że (...) przystąpienie do NATO będzie miało miejsce - zadeklarował. W środę Stoltenberg ogłosił, że przyjęte porozumienie "jest bardzo dobre dla Turcji i równie dobre dla Szwecji i Finlandii". Poinformował też, że wszystkie kraje przyjęły nową Koncepcję Strategiczną ze wskazaniem Rosji jako agresora i główne zagrożenie dla całego Sojuszu.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Minister Nawrockiego rozmawiał z wiceszefem MSZ. "Potrzebne spotkanie"
Minister Nawrockiego rozmawiał z wiceszefem MSZ. "Potrzebne spotkanie"
Kijów ogłasza rozpoczęcie kontrofensywy w Donbasie
Kijów ogłasza rozpoczęcie kontrofensywy w Donbasie
Inwestycje jako reparacje? Taką wizje miał przedstawić Nawrocki
Inwestycje jako reparacje? Taką wizje miał przedstawić Nawrocki
Cyfrowa rewolucja dla uczniów. mLegitymacja w aplikacji mObywatel
Cyfrowa rewolucja dla uczniów. mLegitymacja w aplikacji mObywatel
Najbliższy współpracownik Putina podał się do dymisji
Najbliższy współpracownik Putina podał się do dymisji
Ukraińskie drony uderzyły w rosyjskie rafinerie
Ukraińskie drony uderzyły w rosyjskie rafinerie
Gorące powietrze wtargnie do Polski. Totalny zwrot w pogodzie
Gorące powietrze wtargnie do Polski. Totalny zwrot w pogodzie
"Hańba, hańba!". Nocna prohibicja w Warszawie. Jest decyzja
"Hańba, hańba!". Nocna prohibicja w Warszawie. Jest decyzja
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Powodem nocna prohibicja
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Powodem nocna prohibicja
Roszady w prokuraturze. Rzecznik dyscyplinarny zrezygnował
Roszady w prokuraturze. Rzecznik dyscyplinarny zrezygnował
Rosyjski propagandysta niechcący ujawnił bazę. Elitarna jednostka
Rosyjski propagandysta niechcący ujawnił bazę. Elitarna jednostka
Wspólna grupa ds. dronów. Padła zapowiedź
Wspólna grupa ds. dronów. Padła zapowiedź