Tunezyjczycy na marszu: nie jesteśmy państwem terrorystycznym
- Tunezja nie jest państwem terrorystycznym - mówią Wirtualnej Polsce uczestnicy marszu, który przeszedł ulicami Tunisu. Wzięło w nim udział tysiące Tunezyjczyków, a także przywódcy wielu krajów, w tym prezydent Bronisław Komorowski, prezydent Francji Francois Hollande i palestyński przywódca Mahmud Abbas.
Jak podkreślali w rozmowach uczestnicy marszu, chcieli w ten sposób zamanifestować, że nie dadzą się zastraszyć terrorystom. - Jesteśmy tu, by wesprzeć nasz rząd i aby pokazać całemu światu, że naród tunezyjski to nie terroryści. Chcemy przekazać wiadomość o jedności Tunezji przeciwko terroryzmowi i zaprosić wszystkich cudzoziemców do naszego kraju, w tym oczywiście Polaków. Chcemy powiedzieć wszystkim cudzoziemcom, że to co się stało to nie jest nasza Tunezja. Ten marsz, to, co widzicie tutaj - to jest nasza Tunezja - mówili.
Tunezyjczycy na marsz stawili się całymi rodzinami, wszyscy z flagami swojego kraju. "Razem, zjednoczeni, solidarni”, „Je suis Tunis”, „Cały świat jest Bardo” - takie hasła można było przeczytać na transparentach niesionych przez Tunezyjczyków. Marsz upamiętniał ofiary ataku na Muzeum Bardo. 18 marca zamachowcy zabili tam ponad 20 osób, w tym trzech Polaków.