Trzylatek porażony paralizatorem przez policjanta
Trzyletni chłopiec został przypadkowo porażony przez policjanta elektrycznym paralizatorem. Do nieszczęśliwego wypadku doszło podczas próby zatrzymania mężczyzny, który jechał razem z chłopcem - donosi serwis myFOXorlando.com.
Szokująca historia rozegrała się w miasteczku Deland na Florydzie, kiedy policjant zatrzymał do kontroli samochód. Autem kierowała kobieta, w środku znajdował się też jej trzyletni synek i czarnoskóry mężczyzna.
Okazało się, że dorosły pasażer jest poszukiwany przez policję za pobicie ciężarnej kobiety. Gdy funkcjonariusz postawił zatrzymać mężczyznę, doszło do szamotaniny, podczas której wypalił trzymany przez policjanta taser, niefortunnie trafiając trzylatka.
Na szczęście chłopiec nie odniósł poważniejszych obrażeń i został odesłany z mamą do domu. Nie wiadomo jakie relacje łączyły ich z poszukiwanym mężczyzną, któremu udało się zbiec z miejsca zdarzenia, ale kilka godzin później został zatrzymany w jednym z pobliskich domów - pisze serwis myFOXorlando.com.
NaSygnale.pl: Zabił żonę, bo chciała żeby pracował!
