Trzy osoby na intensywnej terapii. Nowe informacje z Chorwacji
Spośród pasażerów polskiego autokaru trzy osoby przebywają na oddziale intensywnej terapii - poinformował pracujący w placówce lekarz. Do poszkodowanych przychodzą ich krewni oraz księża.
Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię, pod którą członkowie rodzin ofiar mogą uzyskać informacje: +38 514 899 414.
12 osób zmarło w wskutek wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Do zdarzenia doszło w sobotę. 32 osoby trafiły do szpitala. 19 osób było w stanie ciężkim. Mario Malović, lekarz pracujący w szpitalu w Zagrzebiu przekazał mediom nowe informacje o stanie zdrowia poszkodowanych pasażerów.
Wypadek polskiego autokaru
- Kolejna osoba przeszła kilka minut temu z opieki intensywnej na normalną. Ma złamane żebra i nogę, ale jest w stanie stabilnym. Trzy osoby są nadal na oddziale intensywnej terapii. Jedna z nich ma niski poziom saturacji, ale jest w ogólnie dobrym stanie. Ma także złamane żebra oraz lewą rękę i uraz kręgosłupa. Stan tej osoby jest stabilny, ale potrzebuje stałego dopływu tlenu - poinformował krótko po godz. 12 Mario Malović.
- Kolejna pani, która miała uraz mózgoczaszki, nadal jest na oddziale intensywnej terapii. Ma złamany nos. Jej stan jest stabilny. Młoda dziewczyna miała złamanie żeber po obu stronach klatki piersiowej. Usunęliśmy jej śledzionę. Miała problem z obiegiem krwi, więc założono jej bajpas. Jej stan jest poważny, ale obecnie już stabilny - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Recesja w Polsce? "Straszyć można zawsze, ale prognozy na to nie wskazują"
Chorwacki lekarz poinformował, że jeden z chirurgów pracujących w zagrzebskiej placówce zna język polski. Jest tam również dwóch polskich księży. Na miejsce przyjeżdżają rodziny pacjentów, które chcą być przy swoich bliskich. Jedną z rannych kobiet odwiedziła wnuczka.
Na środę planowany jest pierwszy transport poszkodowanych do Polski, o czym informował rano wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
- Co do kolejnych, to zobaczymy. Jesteśmy w stałym kontakcie z ambasadą i podejmiemy takie decyzje, które będą najlepsze dla pacjentów - zapowiedział lekarz.