Trzęsienie ziemi we Włoszech: spod gruzów wydobyto trójkę dzieci
Ratownicy na włoskiej wyspie Ischia walczą z czasem, by uratować uwięzione pod gruzami osoby. Po wielu godzinach udało im się wydobyć trzech braci.
Bracia zostali uwięzieni pod gruzami w Casamicciola po tym, jak w trakcie trzęsienia ziemi na wyspie Ischia zawalil się ich dom. Tuż po godzinie czwartej nad ranem, po siedmiu godzinach poszukiwań, ratownikom udało się wydostac spod gruzów najmłodszego z braci: siedmiomiesięcznego Pasquale. Chłopiec jest cały i zdrowy.
Ratownikom w poszukiwaniach asystowali rodzice chłopców, których wcześniej udało się wydobyć z zawalonego budynku. Wskazywali, gdzie mogą być ich dzieci.
Przez kilkanaście godzin ratownicy cegła po cegle, kamień po kamieniu, rozgarniali gruzowisko, by dostac się do dwójki pozostałych dzieci: 11-letniego Cyrusa i jego młodszego 8-letniego braciszka Mattiasa. Prawdopodobnie oboje schronili się podczas trzęsienia ziemi pod łóżkiem. Udało się to dopiero tuż przed godziną 11 - 14 godzin po trzęsieniu ziemi.
Ziemia zatrzęsła się w poniedziałek wieczorem, tuż przed godziną 21, gdy na oblężonej przez tysiące turystów wyspie ludzie przebywali w restauracjach i sklepach. Do wstrząsu doszło na głębokości 10 kilometrów, odczuwalny był on także w rejonie Neapolu. Po nim doszło do kilkunastu wstrząsów wtórnych. Według Włochów wstrząsy miały siłę 4 stopni w skali Richtera, Amerykanie podają, że nawet 4,3 stopnia.
Nad ranem włoskie media podały, że co najmniej dwie osoby zginęły podczas trzęsienia ziemi, 25 zostało rannych. Kilka osób, w tym dwoje chłopców w Casamicciola wciąz jest pod gruzami.
Po trzęsieniu na wyspie wybuchła panika, wiele osób postanowiło pozostać w nocy pod gołym niebem w obawie przed kolejnymi wstrząsami. Turyści odmówili powrotu do hoteli i chcą jak najszybciej opuścić Ischię. Przed kasami w porcie ustawiła się długa kolejka.
W 1883 roku trzęsienie ziemi spowodowało na Ischii śmierć ponad 2 tysięcy ludzi.
Źródło: corriere.it, lastampa.it