39-latek zaatakował policjantkę. "Nóż się złamał"
Policja poinformowała o szczegółach zdarzenia w Pobiedziskach, gdzie 39-letni mężczyzna zaatakował policjantkę nożem. - Cios był tak silny, że nóż się złamał - wskazał rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
W niedzielę w domu jednorodzinnym miała miejsce interwencja policyjna z powodu agresywnego zachowania 39-letniego mężczyzny. Miał on odwiedzić młodą kobietę, znajomą, i podczas spotkania stał się agresywny. Domownicy zdecydowali się wezwać pomoc, zauważając niebezpieczne zachowanie znajomego.
Podczas próby obezwładnienia, napastnik dźgnął policjantkę nożem. Jej partner, reagując na zagrożenie życia, użył broni służbowej, a napastnik zginął na miejscu.
Pałac zabiera głos ws. głośnej afery. "Sprawa PiS, a nie prezydenta"
Policja o szczegółach zdarzenia
Teraz policja poinformowała o szczegółach zdarzenia. - W trakcie interwencji doszło do sytuacji, podczas której ten 39-letni mężczyzna zaatakował policjantkę z patrolu. Została ona pchnięta nożem w tył głowy. Również ten mężczyzna dźgnął policjantkę nożem w klatkę piersiową. Na szczęście miała ona na sobie - jak i jej partner - kamizelkę kuloodporną. I to najprawdopodobniej uchroniło ją od poważnych obrażeń - wskazał w rozmowie z dziennikarzami rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.
- Ten cios był tak silny, że nóż się złamał - podkreślił.
- Sytuacja była bardzo dynamiczna i policjant towarzyszący tej policjantce użył broni. Mężczyzna w wyniku postrzału zginął na miejscu - wskazał.
Dodał, że "na ten moment nie są definiowane żadne uwagi do postępowania policjantów".
- Mężczyzna, który zjawił się na tej posesji, był mieszkańcem Gniezna. Był bardzo dobrze znany mieszkańcom tej posesji. Utrzymywał kontakty towarzyskie. W przeszłości był notowany w rejestrach karnych - powiedział rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.